Bractwo Bang Bang

Ocena: 5 (2 głosów)
Większość z nas słysząc strzały próbowałaby uciekać. Dziennikarz wojenny reaguje inaczej – szuka kłopotów, a kiedy je znajdzie, stara się do nich zbliżyć i zrobić zdjęcie. Żądza najlepszych ujęć i pozorne lekceważenie ryzyka przysporzyła sławy grupie reporterów: Gregowi Marinovichowi, João Silvie, Kenowi Oosterbroekowi oraz Kevinowi Carterowi, znanej jako Bractwo Bang Bang.

Oosterbroek już nie żyje. Został zabity na kilka dni przed pierwszymi powszechnymi wyborami w historii RPA. Carter, który zdobył Pulitzera za kultowe zdjęcie z Sudanu (z małą afrykańską dziewczynką i sępem w tle), popełnił samobójstwo wkrótce po wspomnianych wyborach. Dwaj pozostali, Greg Marinovich oraz João Silva napisali tę książkę, która stała się inspiracją do nakręcenia filmu o takim samym tytule.

W opanowanej przez chaos Afryce nigdzie nie jest bezpiecznie. Mimo to europejscy i amerykańscy fotografowie śmiało wkraczają na teren regularnych bitew, pokazując światu, że na Czarnym Kontynencie nie ma litości. Ken, Gregory, Kevin i João pracują dla Wydawnictwa Star, a ich zdjęcia zdobią okładki każdej renomowanej gazety na świecie. Są na miejscu zawsze, gdy dzieje się coś ważnego. Chwała, popularność, nagrody i uznanie nie przekładają się jednak na szczęście osobiste. Widząc tyle rozlewu krwi, nie można tak po prostu przejść do normalności.

"Bractwo Bang Bang" opowiada o przyjaźni, współzawodnictwie, męskości i przygodach, których doświadczali młodzi reporterzy z RPA podczas gdy kraj wstępował na ścieżkę demokracji. To porywająca i pociągająca relacja, napisana w sposób, który nie pozwala ani na moment oderwać się od lektury. W końcu autorzy to ryzykanci napędzani adrenaliną, dla których nadrzędnym celem było jak najlepsze zdjęcie. Bractwo Bang Bang to historia o ich odwadze i hołd złożony tym, którzy odeszli.

Informacje dodatkowe o Bractwo Bang Bang:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2012-09-19
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 978-83-63248-31-4
Liczba stron: 306

więcej

Kup książkę Bractwo Bang Bang

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Bractwo Bang Bang - opinie o książce

Avatar użytkownika - AnnaP
AnnaP
Przeczytane:2014-12-09, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Relacje z wojen mają to do siebie, że wstrząsają czytelnikiem. Są bezpośrednie i prawdziwe, niemal zawsze szokujące i głęboko poruszające. Najczęściej wojnę opisują jej ofiary lub korespondenci wojenni. A co dzieje się, kiedy o walkach postanawia opowiedzieć fotoreporter? Na ile jego spojrzenie na świat jak na materiał, który musi w swojej fotoreporterskiej pracy utrwalić na kliszy, wpływa na odczuwanie empatii? Gdzie przebiega cienka granica między nakazem relacjonowania dramatycznych wydarzeń a obowiązkiem niesienia pomocy potrzebującym? Kiedy należy porzucić aparat i pomagać rannym? Republika Południowej Afryki to kraj, który dziś przede wszystkim kojarzy się z makabrycznymi zdjęciami, jakie zrobiono w mieszkaniu Oscara Pistoriusa po tragicznej śmierci Reevy Stenkampf. Ponad dwadzieścia lat wcześniej grupa fotografów określana jako Bractwo Bang Bang (autorzy książki - Greg Marinovich, Jo?o Silva oraz Ken Oosterbroek i Kevin Carter), relacjonowała całemu światu krwawe walki, które rozgrywały się w tym kraju. Jak mówią sami autorzy, teoretycznie żadnej wojny domowej w RPA nie było, miały za to miejsce liczne walki, ataki, czy zasadzki na przeciwników. W rzeczywistości liczba ofiar śmiertelnych pokazuje jasno, jak wiele osób włączyło się w obalenie apartheidu lub utrzymanie go. Autorzy książki wiele razy podczas swej pracy stawali się świadkami śmierci. Ocierali się o nią każdego dnia, fotografując ofiary i oprawców, ostatnie sekundy ludzkiego życia. Sami również często wymagali pomocy medycznej, ale ich praca wymagała czasem jeszcze większych poświęceń, Dziennikarze relacjonujący konflikty zbrojne, podobnie jak żołnierze i ludność cywilna, na traumatyczne wydarzenia reagują podobnie. Depresja, zespół stresu bojowego, problemy ze snem, z relacjami międzyludzkimi. Trudy życia zawodowego przekładały się na problemy w sferze prywatnej. O tych doświadczeniach nie można zapomnieć we śnie, kiedy w głowie powracają do człowieka szokujące obrazy. Trudno poradzić sobie z tak dramatycznymi przeżyciami. Część genialnych fotografów szukała pocieszenia w alkoholu czy narkotykach. Kevin Carter - który za wstrząsające zdjęcie umierającej z głodu dziewczynki i czyhającego na nią sępa wykonane w 1993 roku w Sudanie otrzymał Nagrodę Pulitzera - również przez lata zmagał się z nałogiem i depresją. Kilka miesięcy przed jego samobójczą śmiercią, podczas fotografowania zamieszek w townshipie Tokhoza zginął Ken Oosterbroek. Choć Bractwo Bang Bang przeszło do historii fotografii, to jednak tylko jego członkowie wiedzą tak naprawdę jak wysoką cenę zapłacili za swoją sławę. Ta książka to fascynujący zapis ich życia i pracy, od młodości, przez początki kariery i coraz lepsze zlecenia, aż po słodko-gorzkie zakończenie. Dla ich kraju druga połowa lat 90. oznaczała szansę na lepszą przyszłość dla Czarnych, wyzwolonych spod okrutnych rządów Białych, a dla autorów - ciągłe zmaganie się z traumą, jakiej doświadczyli. W książce zamieszczone są trzy wkładki z czarno-białymi fotografiami bohaterów tej historii, jednak to słowo pisane najsilniej oddziałuje na czytelnika, a obrazy tylko dopełniają całości. Trudno jest czytać o morderstwach dokonywanych na ludziach przez ludzi, o niesamowitym okrucieństwie oprawców i bezbronności ich ofiar. Ci, którym udało się przeżyć, opowiadają o strasznych rzeczach, które ciężko sobie nawet wyobrazić. Rasizm, brak zrozumienia i tolerancji, wzajemna niechęć i rosnąca niczym fala nienawiść, znajdowały swoje ujście w przemocy, zupełnie bezsensownej i niemożliwej do zapomnienia. Równie ciężko będzie wyrzucić z pamięci tę książkę. Polecam wszystkim tym, którzy chcą dowiedzieć się więcej o burzliwej historii Republiki Południowej Afryki. Recenzja z: www.book-loaf.blogspot.com
Link do opinii
Bractwem Bang Bang nazywano czterech młodych fotoreporterów wojennych - Grega Marinovicha, Jo?o Silva, Kena Oosterbroeka i Kevina Cartera. Oosterbroek i Carter już nie żyją. Pozostała dwójka postanowiła podzielić się ze światem swoją prywatną, traumatyczną historią, a nie tylko tą znaną ze zdjęć. Tym samym książka, którą trzymam w rękach jest swego rodzaju terapią, rozliczeniem się z przeszłością, próbą wyjaśnienia jak było naprawdę. Przedmowę do polskiego wydania napisał sam Wojciech Jagielski, kolega po fachu bohateró w tej wyjątkowej publikacji. Dodatkowym atutem książki są wklejki z fotografiami, więc czytelnik może połączyć treść ze zdjęciami, o których aktualnie mowa. Co prawda lepiej byłoby, gdyby fotografie wkomponowane były w tekst, ale cieszy mnie fakt, że w ogóle zostały one opublikowane. ,,Bractwo Bang Bang" to opowieść o męskiej przyjaźni, rywalizacji i ogromnej odwadze czwórki młodych chłopaków z aparatami fotograficznymi. Ale to także przejmująca historia południowoafrykańskiego Johannesburga ogarniętego wojną domową. Cztery lata walki o wolność (1990 - 1994) i ich konsekwencje zostały udokumentowane przez fotoreporterów, którzy bez wahania pojawiali się w centrum niebezpiecznych wydarzeń, aby zrobić jak najlepsze zdjęcie. Ich fotografie obiegły kulę ziemską, widniały na okładach wszystkich najpoważniejszych czasopism świata, a tym samym przysporzyły autorom chwały i popularności. Ale okazuje się, że codzienne bycie świadkiem nieszczęść innych ludzi ma swoją cenę. Nie da się patrzeć na rozlew krwi, a po powrocie do domu zostawić wszystko na progu i wieść normalne i spokojne życie rodzinne. Nietsche twierdzi, że ,,Kiedy patrzysz w otchłań, ona także patrzy w ciebie". Coś w tym musi być, bo bohaterom przedstawionej opowieści nie udało się odnaleźć szczęścia. Oosterbroek został zabity w czasie pracy, Carter nie wytrzymał psychicznie i popełnił samobójstwo. Marinovich i Silva ocaleli, choć fakt ten zakrawa na cud. Fotoreporterzy oskarżani o brak uczuć i bezczynność, przeszli przez piekło, gdy opinia publiczna odwróciła się przeciwko nim. Musieli walczyć nie tylko z atakami ze strony ludzi, ale przede wszystkim z własnymi demonami i wyrzutami sumienia. Bo jak żyć, kiedy w uszach wciąż słychać krzyk katowanych ofiar, kiedy z każdym zamknięciem powiek przed oczami stają zmasakrowane ciała ludzkie? Kiedy do świadomości dociera, że w wielu przypadkach profesjonalizm wziął górę nad człowieczeństwem i zamiast ratować małą dziewczynkę czekało się w napięciu, aż sęp stojący za nią rozłoży skrzydła? I co z tego, że fotografia zdobyła Pulitzera, skoro ty czujesz się jak ostatnia szumowina. Jak znaleźć odpowiedź na pytanie gdzie kończy się praca, a zaczyna moralny obowiązek ratowania drugiego człowieka? ,,Bractwo Bang Bang" to mocna, wstrząsająca proza, która serwuje czytelnikowi mnóstwo emocji, ale nie tylko tych bolesnych, bo w historii opowiadanej przez Marinovicha nie brakuje humorystycznych akcentów. Gdyby choć na moment zapomnieć, że całość opisanych wydarzeń to nic innego, jak najprawdziwsza prawda, to książkę można by uznać za świetną powieść sensacyjną, której najmocniejszą stroną jest wartka akcja i sympatyczni bohaterowie. Dla wszystkich fanów literatury faktu jest to pozycja obowiązkowa. Gorąco polecam! Warto!
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2013-04-15, 52 książki 2013, Mam,
Świetna, dużo lepsza niż film. Porusza ważne dylematy etyczne ale bez moralizowania. Każdy sam wyciąga wnioski. Do tego super się czyta a w środku bardzo dobre zdjęcia.W mojej kolekcji numer 1 z wszystkich książek jakie przeczytałem. Fantastyczny reportaż ukazujący mnóstwo aspektów życiowych. Czytając książkę zastanawiałem się jak oceniam wybory bohaterów, czy zachowałbym się tak samo czy inaczej. Książka pokazuje jak sami bohaterowie maja problem z ocena tego co robią. Dla osób którzy są blisko z fotografia pozycja obowiązkowa, dla nie fanów wg mnie również. Polecam.
Link do opinii
Recenzje miesiąca
Lato drugich szans
Dagmara Zielant-Woś
Lato drugich szans
Cienie. Po prostu magia
Katarzyna Rygiel
Cienie. Po prostu magia
Suplementy siostry Flory
Stanisław Syc
Suplementy siostry Flory
Upiór w szkole
Krzysztof Kochański
Upiór w szkole
Piwniczne chłopaki
Jakub Ćwiek
Piwniczne chłopaki
Dolina Marzeń. Przeszłość
Katarzyna Grochowska
Dolina Marzeń. Przeszłość
Szczerbata śmierć
Arkady Saulski
Szczerbata śmierć
Bez litości
Michał Larek
Bez litości
Z okruchów nadziei
Anna Siedlecka
Z okruchów nadziei
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy