Miliony sprzedanych egzemplarzy!
Kiedy Red Stevens umiera, wszyscy członkowie jego rodziny jednoczą się w zachłannym oczekiwaniu na wielomilionowy spadek. Okazuje się jednak, że bogaty staruszek miał swoim bliskim do przekazania coś znacznie cenniejszego niż pieniądze...
Młody Jason otrzymuje od swojego stryjecznego dziadka szereg instrukcji, które mają doprowadzić do tego, że egoistyczny i arogancki chłopak przemyśli swoje życie i pojmie, co w nim naprawdę najważniejsze. Pomagają mu w tym nowi przyjaciele, między innymi siedmioletnia Emily, z niezwykłą pogodą ducha zmagająca się z ciężką chorobą. Jeżeli Jasonowi uda się wykonać wszystkie zadania, na końcu drogi czeka na niego bezcenny dar.
Na podstawie książki Bezcenny dar zrealizowano w 2006 roku poruszający film
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2019-01-15
Kategoria: Inne
ISBN:
Liczba stron: 204
Tytuł oryginału: The Ultimate Gift
Każdy rodzic chce, aby jego pociechy wyrosły na porządnych ludzi, żeby były szczęśliwe, odnosiły sukcesy i żeby niczego im nie zabrakło w życiu. Czasami jednak staje się tak, że rodzice, chcąc dać to, co najlepsze swoim dzieciom, zwyczajnie je rozpieszczają, i podają im wszystko, co zapragną na przysłowiowej tacy. Może warto też czegoś wymagać od swoich dzieciaków i wyznaczyć granice?
W książce Bezcenny dar czytelnik ma możliwość przebyć dwunastomiesięczną podróż wraz z Jasonem Stevensem i towarzyszyć mu w procesie przemiany oraz zauważyć jaki postęp dokonał w ciągu tego czasu. Bo dostrzegalne jest, jak stopniowo się zmieniało jego zachowanie, zrozumiał, co się tak naprawdę liczy w życiu, i jakimi wartościami powinien się kierować nie tylko on sam, lecz każdy. Przez ten rok stał się zupełnie innym człowiekiem. Niemniej ta podróż nie była łatwa dla Jasona i czasami zadawałam sobie pytanie, czy chłopak wytrwa do końca projektu? Bo stawiane przed nim zadania początkowo nie były dla niego proste, ale na pewno bardzo ważna, pouczające, i dzięki nim w końcu dostrzegł, że w życiu nie liczą się tylko pieniądze, a ludzie, którymi się otaczamy.
„Prawdziwym bogaczem jest ten, kto gromadzi nie złoto, lecz przyjaciół”.
W czasach, kiedy nieustannie gonimy za czymś lepszy: lepszym wykształceniem, pracą, nowym samochodem, mieszkaniem, jesteśmy w ciągłej pogoni za pieniądzem, to autor za pomocą tej książki zmusza nas, aby zatrzymać się na chwilę i zastanowić nad tym, co się liczy najbardziej.
Uważam, że Bezcenny dar to niesamowita powieść, którą powinien przeczytać każdy. Stovall za pomocą prostych słów i z pozoru prostych przykładów uświadamia, co w życiu jest najważniejsze i kierując się pewnymi zasadami, które powinni znać wszyscy, człowiekowi będzie żyło się lepiej. Po przeczytaniu tej książki robi się człowiekowi cieplej na sercu. Polecam.
„Śmiech to lekarstwo dla duszy. Dzisiejszy świat bardzo potrzebuje tego lekarstwa”.
Jak doskonale wiemy, na naukę nigdy nie jest za późno... Naukę, tak w sferze przyswajania wiedzy, ale też i w odniesieniu do życia - dobrego życia, które przyniesie nie tylko szczęście, ale też i spełnienie... O takiej lekcji opowiada właśnie niezwykle poruszająca i zarazem ekscytująca powieść Jima Stovalla pt. "Bezcenny dar", która to ukazała się w naszym kraju nakładem wydawnictwa Replika. I uprzedzając nieco tekst niniejszej recenzji powiem, że po lekturze tej książki nauczymy się czegoś bardzo ważnego także i my - czytelnicy...
Głównym bohaterem i zarazem naszym narratorem po tej literackiej rzeczywistości jest uznany i doświadczony prawnik - Theophilus Hamilton. To właśnie jemu przyjdzie wypełnić ostatnią wolę zmarłego milionera - Reda Stevensa, który uczynił go wykonawcą testamentu. Z godnie z przewidywaniami, większość członków rodziny zmarłego otrzymuje pokaźne spadki..., za wyjątkowym najmłodszego i zarazem niezwykle aroganckiego wnuka milionera - Jasona. Temu zapisany został "najcenniejszy dar", który to ma on otrzymać dopiero za rok, po wcześniejszym wypełnieniu pewnym 12 wyjątkowych zadań... Młodzieniec podejmuję to wyzwanie, które jak się wkrótce okaże, odmieni już na zawsze jego życie...
Niniejsza opowieść stanowi sobą piękną, wzruszającą i wypełnioną niezwykłymi emocjami historię o życiu człowieka. O życiu takim, jakim ono jest naprawdę, a więc czasami trudnym, bolesnym i pozbawionym nadziei na lepsze jutro, ale czasami także i mimo wszystko wypełnionym dobrem, szczęściem i najpiękniejszym z ludzkich uczuć - miłością... I jest to w pewnym sensie wyjątkowa, literacka lekcja życia, której to poznawanie niesie nam nie tylko czytelniczą przyjemność i rozrywkę, ale też i coś znacznie ważniejszego... Tym czymś jest umiejętność dostrzegania tego, co jest naprawdę istotne, ale co też tak często umyka naszej uwadze...
Pod względem fabularnym opowieść ta prezentuje się bardzo prosto i przystępnie, co w tym przypadku stanowi jej jak największy atut. Ot, poznajemy znanego prawnika, wraz z nim przystępujemy do wypełnienia ostatniej woli zmarłego multimilionera, a następnie towarzyszymy wraz z nim Jasonowi, podczas wypełniania zleconych mu 12 zadań. Towarzyszmy, poznajemy ich przebieg i ludzi z nimi związanych, jak i wreszcie obserwujemy ich końcowy efekt, który jest tu tak wielce kluczowy. Ileż zadań, tyleż rozdziałów tej książki, która mimo niewielkiej liczby stron, niesie sobą tak wiele ważnych scen, słów i emocji. Całość zaś wieńczy piękny i spektakularny finał, który pozostaje na długo w naszej pamięci.
To opowieść o ludziach, dlatego też i bohaterowie stanowią o jej sile i wielkości. I tak oto mamy z jednej strony rozsądnego, mądrego, doświadczonego życiem i odpowiedzialnego z uwagi na swoją pracę prawnika Theophilusa, z drugiej zaś nieokrzesanego, traktującego życie jak wieczną zabawę i zadufanego w sobie dwudziestokilkulatka - Jasona. Pierwszy z nich stanowi niejako opiekuna tego drugiego, zaś Jason wciela się tu w rolę niesfornego dziecka, które przystępuje do początków swojej szkolnej nauki. Nauki, która to - jak nie trudno się domyślić, zmienia go jako człowieka, czyniąc kimś zupełnie innym, dojrzalszym, lepszym... Oczywiście, spotkamy tu także wielu innych bohaterów z drugiego planu - m.in. na czele z zmarłym Redem w licznych retrospekcjach, czy też wspaniałą i przesympatyczną dziewczynką o imieniu Emily, która mimo swojej ciężkiej choroby, jawi się nam tu jako człowiek żyjący najpełniej i najpiękniej, jak tylko można to sobie wyobrazić...
"Bezcenny dar" to jedna z tych odsłon literatury, która nie pozwala przejść nam obok siebie zupełnie obojętnym. Nie pozawala za sprawą fabuły, mądrości w niej zawartej i emocji, które niejednokrotnie wywołają na naszej twarzy uśmiech, ale czasami także i łzy... Co ważne, nie jest to jednak kolejny moralizatorski wykład, lecz ciepła, być może nieco oderwana od rzeczywistości, ale przy tym jednak bardzo zwyczajna, ludzka i szczera narracja o odkrywaniu życia i jego magii, która nieustannie nas zewsząd otacza. Magii w postaci miłości, przyjaźni, niesienia pomocy innym, czy też po prostu bycia u boku kogoś, kto potrzebuje obecności drugiej osoby, uścisku dłoni i słów, że "będzie dobrze"... I w tym względzie też pokuszę się o stwierdzenie, że jest to książka absolutnie dla każdego, bez względu na jego wiek, zainteresowania i charakter, gdyż jak dobitnie utwierdza nas ta opowieść, tak naprawdę wszyscy jesteśmy do siebie bardzo podobni...
Jeśli tylko poszukujemy i potrzebujemy lektury książki, która nas sobą wzruszy, pocieszy i napełni optymizmem na jutro - a myślę, że w ostatnim czasie chyba każdy tego pragnie, to bez najmniejszego wahania sięgajmy po tę niniejszą powieść Jima Stovalla. Oczywiście, to tylko książka, słowa i fikcyjna historia, która sama w sobie nie zmieni świata na lepszy..., ale wszakże od czegoś trzeba i można zacząć. Jeśli bowiem my sami zaczniemy inaczej patrzeć na życie i ludzi dookoła nas, to już samo to w sobie będzie niezwykłym, pięknym czarem... Polecam - to książka, którą po prostu trzeba poznać.
Siedzieli w wielkiej sali. Zgromadzili się w niej, aby zapoznać się z testamentem bliskiej im osoby. Każdy coś otrzymał. Lecz jeden z nich dostał coś wyjątkowego.
Jason z początku poczuł zdenerwowanie na wieść, iż czekają go miesiące spełniania woli stryjecznego dziadka. Od momentu przeczytania testamentu, co miesiąc ma wracać po kolejne instrukcje. Czy wytrwa do końca i otrzyma to, co było dla niego zaplanowane? Na drodze chłopaka, los postawi wyjątkowych ludzi i to tylko od niego będzie zależeć czy pozostaną w jego życiu na długo.
"Bezcenny dar", to wyjątkowa książka. Pomimo tego iż jest dość małych gabarytów, czyta się ją bardzo szybko i kończy w ciągu jednego wieczoru, to jej wartość jest wielka. W swoim życiu przeczytałam dość sporo książek, ale tylko kilka z nich uważam za perełki, które zapamiętam na długo oraz takie, które wniosły coś do mojego życia lub dały jakąś lekcję i właśnie do nich dołączył również "Bezcenny dar" Jima Stovalla. Z jednej strony jest prosta, dość przewidywalna, a z drugiej to coś nowego i zupełnie nie prostego, gdyż posiada wielkie przesłanie. Na mnie zrobiła wrażenie i to duże, poruszyła mnie od środka i zmusiła do zastanowienia się nad pewnymi sprawami. Miałam mnóstwo takich momentów, podczas czytania, że przystawałam i chwytały mnie refleksje, myślami byłam z bohaterami powieści lecz zastanawiałam się również nad własnym życiem.
W książce znajduje się wiele mądrych zwrotów, powiedzeń, takich które chce się zapamiętać i trzymać się ich. Czytelnik, który podejdzie do tej książki z wizją tego, że chce coś z niej wyciągnąć dla siebie, zdecydowanie tak się stanie. Nie mogłam oderwać się od lektury, pomimo tego, że tak naprawdę akcja książki nie jest jakaś zawrotna, wybuchowa i pędząca do przodu. Powiedziałabym, że panuje spokój, z cierpliwością i w zadumie przewraca się strony.
Każdy rozdział ma swoje przesłanie, uczy czegoś nowego bohatera, a my dzięki jego lekcjom możemy coś wynieść dla siebie. Szczerze mówiąc jeszcze nigdy nie czytałam czegoś podobnego stylem, jest to dla mnie coś nowego i wartego przeczytania.
Postaci literackich w powieści zbyt wielu nie ma, jest tam ich zaledwie kilku. Każdy jednak ma wielkie znaczenie i nie jest przypadkowym bohaterem.
Autor zakończył powieść tak jak się tego spodziewałam, lecz nie została zaspokojona moja ciekawość tak do końca. Chciałabym wiedzieć co było dalej...
Na końcu książki jest dość obszerna informacja o autorze. Jak się okazało Jim Stovall, to naprawdę bardzo interesujący człowiek. Przez chwilę zastanawiałam się czy większe wrażenie zrobiła na mnie treść powieści czy też to co przeczytałam o pisarzu. I nie jestem pewna, ale mogę chyba śmiało napisać, że i lektura zrobiła na mnie wrażenie, jak również sama osoba Jima Stovalla.
Cieszę się, że lektura jest dość cienka, gdyż chciałabym do niej jeszcze powrócić. Przypomina ona o tym co w życiu jest ważne i o jakich wartościach należy pamiętać.
Nie będę przedłużała pisania, ponieważ musiałabym się ciągle powtarzać o tym jak bardzo wartościowa jest ta książka. Zatem napiszę tylko tyle, że polecam i to nawet tak bardzo mocno.
biblioteczkamoni.blogspot.co.uk
Czy w obecnym świecie, w którym pędzimy nie wiedząc czasami dokąd i dlaczego, potrafimy zatrzymać się na chwilę i zastanowić, co rzeczywiście w życiu ważne? Czy umiemy odpowiedzieć sobie na pytanie co daje nam szczęście? A może nie zadajemy sobie takich pytań z braku czasu, czy ze strachu przed tym co odkryjemy?
Główny bohater książki, Jason Stevens, jest rozpuszczonym, bogatym dwudziestoparolatkiem, próżnym i egoistycznym. Gdy umiera jego potwornie bogaty stryj, cała rodzina cieszy się na spodziewany gigantyczny spadek. Przy odczytaniu testamentu okazuje się, że stryj zrobił Jasonowi, w jego mniemaniu, paskudną niespodziankę i bezcenny dar, który planuje mu przekazać uzależnił od pomyślnego przejścia przez niego dwunastu prób. Przez kolejne miesiące chłopak będzie wykonywał zadania nałożone przez stryja, nie wiedząc co otrzyma na końcu swej drogi, a nad prawidłowością będzie czuwał adwokat i stary przyjaciel Reda Stevensa.
Czy Jason zrozumie co chciał mu przekazać stryj i dlaczego poddał go próbie? Czy wytrwa w kolejnych stawianych przed nim wyzwaniach i zdobędzie bezcenny dar?
Tę książkę powinno się przeczytać, a potem wracać do niej co jakiś czas, żeby nie zapomnieć co w życiu najważniejsze.
Autor, znany mówca motywacyjny, skupił się na celu, którym w moim mniemaniu było przekazanie nam w przystępnej formie ponadczasowych wartości dających w życiu szczęście. Zebrane w formie ciekawej opowieści dużo bardziej trafiają do czytelnika, niż lista dwunastu suchych punktów. Myślę, że z powodzeniem można ją przeczytać również dzieciom. Ja z pewnością tak zrobię.
Miliony sprzedanych egzemplarzy Kiedy Red Stevens umiera, wszyscy członkowie jego rodziny jednoczą się w zachłannym oczekiwaniu na wielomilionowy spadek...
Spadek to powieść pełna zagadek, do ostatniej strony trzymająca w napięciu, a zarazem pełna ciepła, humoru i życiowej mądrości. Książka Stovalla doskonale...
Przeczytane:2019-05-22, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2019,
„Bezcenny dar” to książka, która ma pokazać, że najpiękniejsze i najbardziej wartościowe rzeczy to nie te materialne. Relacje międzyludzkie i docenianie każdego dnia ma większą wartość niż wszelkie rzeczy nabyte. Książkę pochłania się szybko, ponieważ to duża czcionka i tylko 200 stron. Lubię takie książki, które coś wnoszą i o tym już pewnie wiesz. 😜 Jednak ta mnie nie zachwyciła. Wiadomo było, że wszystko naraz w tej historii nie mogło się wydarzyć. Jednak wiem, że wielu osobom może pomóc w postrzeganiu świata.