Australijczyk w Italii

Ocena: 6 (1 głosów)

Sama wiara to zbyt mało, by zacząć nowe życie w cieniu wulkanu...

Niemniej jednak obawa, że za dwadzieścia lat bardziej się będzie żałowało tego, czego się nie zrobiło, niż rzeczy, których się dokonało, sprawia, że człowiek wierzy, iż może wszystko.

Oto opowieść Australijczyka sfrustrowanego wyścigiem szczurów, który porzuca pracę i wraz z żoną i dzieckiem przeprowadza się na Lipami, jedną z przepięknych Wysp Wichrów, położoną niedaleko Sycylii.

Zostawienie za sobą wszystkiego co znane i rozpoczęcie nowego życia na drugim końcu świata jest oczywiście niełatwe, ale okazuje się znacznie trudniejsze, niż można by sądzić.

Rok spędzony na uprawie oliwek i pomidorów, wśród lokalnej społeczności, blisko  natury i z dala od zgiełku sprawia, że po powrocie do Australii Nino postanawia na stałe odmienić swoje życie.

Australijczyk w Italii jest opowieścią o spełnianiu marzeń i uczeniu się o tym, co w życiu naprawdę się liczy, od kogoś, kto zna jego sekrety.

Informacje dodatkowe o Australijczyk w Italii:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2013-08-28
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788379430024
Liczba stron: 288

więcej

Kup książkę Australijczyk w Italii

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Australijczyk w Italii - opinie o książce

Avatar użytkownika - magdalenardo
magdalenardo
Przeczytane:2014-02-01, Ocena: 6, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2014 roku,
Z lekturą "Australijczyk w Italii..." przeżyłam wspaniały urlop od codzienności. Zatopiłam się w książce i delektowałam się każdym jej fragmentem. Cudowne miejsce, niezwykła podróż po nieznanych zakątkach, kultura i tradycje. Prawdziwy relaks! Pewnego dnia 36 - letni dziennikarz Marc z Sydney uświadamia sobie, że czuje się jak w klatce, a życie przelatuje mu między palcami. Funkcjonuje jak robot, od weekendu do weekendu, ciągle na czyjś rachunek, a do tego takie życie oddala go od żony Rohan. Przypadkowo otwarta książka Seneki i słowa, które w niej znalazł pomagają mu podjąć śmiałą decyzję o zrobieniu czegoś nowego. Chociaż na próbę, by w przyszłości nie żałować, że nie próbował odmienić swojego losu. Tego samego dnia zadzwoniła do niego znajoma Justine z informacją, że znalazła dom na wyspie, w którym małżeństwo mogłoby zatrzymać się na dłużej. To był prawdziwy znak. Co prawda Marc i Rohan podczas ostatnich wakacji w Lipari, jednej z włoskich wysepek rozmawiali z przyjaciółmi o tym, że fajnie by było zamieszkać w takim miejscu i nieco zwolnić, ale wtedy nie brali tego na poważnie, ot takie gadanie. Spontaniczną decyzję musieli odłożyć jednak na kilka miesięcy, gdyż Rohan niespodziewanie zaszła w ciążę. Louis urodził się w listopadzie, a trzy miesiące rodzina zawitała w Lipari. Tam powoli budowali nowe życie. Poznawali zwyczaje, przesądy i codzienność wyspiarzy. Uczyli się żyć w nowych warunkach klimatycznych, przyrodniczych i kulturowych. Wszystko było dla nich nowe, inne. Zmiana miejsca zamieszkania, nie była jednak najistotniejsza. Najtrudniejszą zmianą okazała się rola rodzica. Nie jest to wcale takie łatwe, jak mogłoby się wydawać. Nocne wstawanie, częsty płacz i nieustanna opieka nad niemowlęciem dała im się mocno we znaki. Niestety często kończyło się to konfliktem między małżonkami. Czy Marc i Rohan przezwyciężą problemy? Czy zaadaptują się w nowym miejscu? Czy to właśnie tu jest ich miejsce na ziemi? Czy małżonkowie odnajdą sens życia i dokładnie poznają swoje oczekiwania i potrzeby? Książka ma niesamowity, niepowtarzalny klimat. Niezwykle przepiękne opisy przyrody dokładnie opisują walory wyspy. Autor opisuje wszystko w bardzo dokładny sposób. Czytając ma się uczucie, że faktycznie spaceruje się uliczkami miasteczka, obserwuje pracę mieszkańców, gaje oliwne, pola uprawne oraz morze. Jest cudownie, aż zapiera dech w piersiach. To dla mnie wspaniała przygoda. Dokładnie zobrazowane w najdrobniejszych szczegółach opisy autor idealnie wpasował w treść. W niektórych książkach opisy sprawiają wrażenie sztucznego tła, jakby pisane na siłę. Te są pełne uczuć, szacunku do miejsca, w którym przebywa bohater - autor. Obok wspaniałego obrazu wyspy, poznajemy wiele istotnych informacji dotyczących jej mieszkańców. Zasady wymiany handlowo - usługowej, praktyczne wskazówki dotyczące kupna domu na wyspach, jak obserwować niebo, chmury i wiatry. Obserwujemy proces pieczenia chleba w tradycyjny sposób, szacunek do ziemi i morza, do darów, które dają mieszkańcom. To zupełnie inny świat. Po lekturze książki czuję się bogatsza w nowe doświadczenia i wiedzę. Sama nabrałam dystansu. Szczęście mamy na wyciągnięcie ręki i sami decydujemy o tym czy potrafimy z niego korzystać i cieszyć się nim. Niezwykła książka! Długo pozostanie w mojej pamięci.
Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy