Życie Liv już nigdy nie miało być takie samo. Tragiczna strata budzi w niej straszliwe poczucie winy. Dziewczyna próbuje za wszelką cenę walczyć ze swoimi demonami. Co gorsza, na jej drodze staje arogancki dupek, który jest przybranym bratem jej kuzyna.
Hunter to facet, na którego widok dziewczyny tracą głowę. Ktoś taki jak on nie może pozwolić sobie na uczucia. Po co mieć jedną kobietę, skoro może mieć wszystkie?
Liv i Hunter to mieszanka wybuchowa. Oboje skrywają mroczne sekrety. Co się stanie, gdy wyjdą na światło dzienne?
Czy Hunter będzie na tyle wytrwały, żeby uratować Liv? Czy Liv... pozwoli mu się uratować?
Niebezpieczeństwo czyha uśpione w ciemności, aby zaatakować z zaskoczenia.
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2020-05-22
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 370
Język oryginału: Polska
Książka grzeszni arogant to pierwszy tom serii Grzeszni autorstwa Anna Rose. Ostatnio mam mało czasu a czytanie dlatego zeszło mi się z nią odrobinę dłużej. Niestety od czerwca marni mi idzie. Książka to moje pierwsza sierpniowa recenzja.
Liv przeszła wiele. Straciła siostrę bliźniaczkę co skutkowało załamaniem i depresja. Gdy wyszła na prostą, wyjeżdża na studia do innego miasta pod opiekę wujka. Niestety jak na złość w domu wujka mieszka też syn jego żony, którego nie znosi. Ona i Hunter to mieszanka wybuchowa. Między nimi iskrzy ale oboje wola udawać, że się nienawidzą. Czy Liv i Hunter się dogadają? Czy Liv uwolni się od przeszłości?
Hunter to młody chłopak, który udaje kogoś, kim nie jest. Za maską aroganckiego dupka, kryje się zraniony chłopak. Nie chce wiązać się z nikim, nie ufa. Początkowo nie dopuszcza do siebie Liv ale pewne wydarzenia sprawiają, że mury się wykruszają. Czy Hunter zaufa sercu i zaryzykuje ponowne otwarcie się dla Liv?
Książkę czyta się lekko i przyjemnie. Są w niej dość zabawne sytuacje a Liv to twarda babeczka. Oprócz Huntera mamy tu także poboczna historię Alice przyjaciółki Liv, o której chętnie bym poczytała w osobne historii. Książka, mimo że czyta się lekko ma w sobie dużo emocji. Liv przeszła dramatyczne chwile. W dodatku morderca jej siostry to jej były chłopak, który obrał sobie za cel Liv. Dodatkowo dziewczyna ma do siebie żal i pretensje, że jej siostra zginęła przez nią. Polubiłam ja od razu. Pozornie krucha ale jednak ma w sobie dużo siły. Jeśli chodzi o Huntera to mam do niego mieszane uczucia. Arogancki, uparty i czasem nie dało się zrozumieć jego pokręconego rozumowania. Wpadał w gniew i nic nie było go w stanie przekonać , że nie ma racji. Potem następowała refleksja. Z czasem zmienił się. Mimo to dał się lubić. Za to podobał mi się Milton. Mimo że początkowo sądziłam, że będzie tym złym ostatecznie okazał się spoko gościem.
Zakończenie z jednej strony przewidywalne z drugiej autorka zaskoczyła. Teraz zabieram się za czytanie tomu 2 i już się nie mogę doczekać, by poznać tajemnicza Arię , która pojawia się pod koniec pierwszego. Polecam.
Grzeszni. Arogant to opowieść o dwójce nastolatków Liv i Hunter 😊 przenosimy się do świata wyścigów samochodowych 😍
Liv po śmierci siostry bliźniaczki przeprowadza się do wujostwa do Miami. Postanawia odpocząć od wspomnień, które prześladują ją w rodzinnym domu i zacząć od nowa w zupełnie innym miejscu. Lecz nie tylko od wspomnień ucieka Liv. Jej kuzyn Ben gra w drużynie futtbolowej i wraca po obozie szkoleniowym do domu. Lecz nie sam bo wraz przystojnym Hunterem i cała zgrają chłopaków. Czy w nowym otoczeniu Liv będzie w stanie uporać się z przeszłością i żyć dalej? A czy przeszłość da o sobie zapomnieć?
Hunter to prawdziwa gwiazda uczelni, przystojny i wysportowany kapitan drużyny. Jest też królem nielegalnych wyścigów samochodowych. Cóż chcieć więcej, kobiety na niego lecą i wprost nie może się od nich oderwać. Nagłe pojawienie się Liv wywróci to życie do góry nogami. Ona jako jedyna jest odporna na jego osobę. Czy to oznacza wyzwanie? Jakie będą tego konsekwencje? Wielka miłość czy wielka nienawiść?
Lubię książki Any, są takie lekkie i szybko się je czyta. Miło było wrócić do czasów college i świata młodzieńczego buntu. Dobrze że autorka wraca do wydawania książek bo brakowało mi takich lekkich historii. Lecz mają w sobie też ten urok, dlatego je tak bardzo lubimy. Autorka stworzyła świetną pozycję i polecam każdemu 😍
"Arogant" tom pierwszy serii "Grzeszni" romansu od Anny Rose.
Liv to młoda dziewczyna po przejściach, próbuje zacząć żyć po śmierci swojej siostry bliźniaczki. Przeprowadza się do Miami do kuzyna Bena. W ślad za nią wyrusza przeszłość, od której nie może się uwolnić.
Hunter to typ bad boy'a. Szybkie samochody, chętne kobiety i imprezy to jest jego świat a on jest w nim królem. Dla niego miłość czy związek z kobietą nie istnieje.
Ich pierwsze spotkanie to iskry napięcia, z kolejnymi nie jest lepiej. Liv za wszelką cenę chce pokazać mężczyźnie, że nie jest jedną z dziewczyn, które on może mieć. On natomiast zaczyna pragnąc jej jak żadnej innej, tylko może być już za późno. Jego przyjaciel Ash staje między nimi.
Kogo wybierze dziewczyna ?
Czy Hunter zawalczy i podejmie się ryzyka ?
Uwielbiam romanse, które mają w sobie wątek hate-love. A autorka w tej powieści dodatkowo dodała ciekawy motyw rywalizacji między przyjaciółmi. Tworząc ciekawą, wciągającą i niebezpieczną historię.
Ogromnie spodobali mi się bohaterowie tej powieści. Byli świetnie dopracowani. On stu procentowy mężczyzna, chociaż troszkę porywczy i wybuchowy. Ona pewna siebie kobieta z ciętym językiem oraz z pomysłami, które nie raz wywołały wybuchy śmiechu.
Od początku autorka znakomicie stworzyła te iskry przyciągania, zauroczenia między bohaterami. Ciekawym elementem jest to, że czytelnik może poznać tą samą sytuację z perspektywy obojga postaci. Ale, żeby nie było tak kolorowo, Ana Rose wplątała w tą powieść nie tylko dreszczyk niebezpieczeństwa, mamy tu równie adrenalinę jaka towarzyszy bohaterom podczas nielegalnych wyścigów.
Znakomicie spędziłam czas z lekturą. Ogromnie polecam ♥️
„Korzystaj z każdej chwili i nigdy, przenigdy nie oglądaj się za siebie. Żyj tak, jakby jutro wszystko miało się skończyć. I nigdy niczego nie żałuj!”
Trauma jaką przeżyła Liv, wskutek bestialskiej śmierci jej siostry bliźniaczki, na której miejscu, zresztą, powinna być właśnie Liv, bo to jej były był tego sprawcą...Zmusza ją do opuszczenia Chicago i przeniesienia się do rodziny w Miami. Tam musi mieszkać, ze swoim kuzynem Benem i mega przystojnym, aczkolwiek dupkowatym Hunterem. Tych dwoje od razu „zachodzi sobie za skórę”, pomimo wyczuwalnej, niesamowitej chemii między nimi, dogryzają sobie, wkurzają i nie dają po sobie poznać, obopólnego zainteresowania. Tym bardziej, że Hunter, bez mrugnięcia okiem, zalicza wszystkie panienki, które, na każdym kroku kleją się do niego, natomiast Liv stanowczo unika, tego typu bezwględnych „lovelasów”. Jednak ten opór nie trwa długo, Hunter okazuje się być na prawdę fajnym facetem, który robi dla niej wszystko, a Liv pododaje się temu uczuciu. Najgorsze jest to, że nie tylko Hunter ma powodzenie u płci przeciwnej, ale też Liv jest adorowana i podrywana przez większość facetów. I wszystko było by super, gdyby nie to, że Liv zaprzyjaźnia się z największym wrogiem Huntera, ukrywając to przed nimi. Nie spodziewa się jednak, jak straszne będą konsekwencje, odepchnięcia i okropnego potraktowania Liv... oraz zdeptania jej uczuć. Bo duch przeszłości, tylko czeka, żeby zaatakować i dokończyć swoje bestialskie dzieło.
Niesamowita książka, wciągająca i tak emocjonalna, że ma się czasem ochotę rozszarpać głównych bohaterów za ich podchody i fatalne decyzje. Super opisane sceny odpychania i przyciągania, no i te gorące momenty, choć nie ma ich bardzo dużo, to jednak mają swoją moc.
Paczka przyjaciół i relacje między nimi, pokazują jak bardzo można się szanować, bronić i pomagać, bez względu na okoliczności i konsekwencje.
No już wkrótce premierę będzie miana kolejna część serii GRZESZNI pt „Buntownik”....ciekawe, kto tym razem będzie walczył z uczuciami do siebie.
"Korzystaj z każdej chwili i nigdy, przenigdy nie oglądaj się za siebie.
Żyj tak, jakby jutro miało się wszystko skończyć. I nigdy niczego nie żałuj!"
Kto się czubi ten się lubi? Zdecydowanie! Tak samo jak z maksymą Carpe Diem - tylko tu tak łatwo nie jest. Nie tak prosto zapomnieć a tym wybaczyć sobie. Jak iść do przodu, gdy serce nadal krwawi a przeszłość niczym cień plącze się pod nogami.
Liv po traumatycznych wydarzeniach w Chicago przeprowadza się do Miami. Miasta uciech, zabaw i beztroski. Wprowadza się do kuzyna Bena oraz jego rodziców. Nowy rok akademicki w nowym mieście ma pomóc jej dojść do siebie. Nie tak łatwo bowiem pogodzić się ze stratą kogoś, kto był całym jej światem. A winien wszystkiemu jest ten, komu zaufała. Kogo kochała. Ten ktoś teraz, niczym cień, niepostrzeżenie będzie chciał odebrać to, co mu się należy. Całe szczęście Liv może liczyć na Alice, kuzyna Bena i ... Huntera, który już przy pierwszym spotkaniu szturmem wbija się do jej serca i myśli. Czy z wzajemnością? Toż to casanova!!! A jemu zależy tylko na seksie bez zobowiązań. Jak potoczą się losy tej dwójki? Czy Hunter zdoła uchronić Liv? Czy ona mu pozwoli wkroczyć tak głęboko do jej życia? Czy Pablo dostanie to, na co poluje? Czy Milton pokaże swoją prawdziwą twarz? Co jest prawdą a co kłamstwem?
Biorąc książkę do ręki wiedziałam, że Ana po raz kolejny (mówiąc prosto) rozwali system. Normalnie czułam to w kościach. Niczym proroczy sen. Uwielbiam jej lekkość pióra i prostotę przekazu. Nie bawi się w jakieś wyszukane słownictwo, by było idealnie, dostojnie i przez to ... sztucznie. Mam wrażenie, że u niej słowa na papier przelewane są wprost z serca. Z myśli. I ja to cenię. Zagmatwane historie pełne żaru, namiętności, pasji i ... niebezpieczeństwa. Realni bohaterowie w niezwyczajnych zrządzeniach losu. Historie pisane samym życiem. I tak było tym razem. Opis za wiele nie zdradzał ale - książki Any biorę w ciemno. Dostałam pełna bólu, smutku i łez historię młodej dziewczyny, która zakochała się w niewłaściwym chłopaku. Ogrom tragedii trafił do mego serca. To było straszne. Autorka w idealnych momentach podkładała te retrospekcje, które dodatkowo podkręcały akcje i tempo wydarzeń. Trzymała w napięciu do samego końca. I wcale nie było nudno - nie było nawet kiedy się zastanowić czy coś tu nie gra. Ta historia wciąga od samego początku. Powietrze staje się naszpikowane wzajemnym pożądaniem, kiedy na drodze Liv staje dupek Hunter. Casanova i gwiazda sportu uczelni. Nic dziwnego, że leci na darmowe laski i korzysta z nich ile wlezie. Po co ma się wysilać i wdawać w związki zwiastujące tęcze i burze, skoro puste lale same ścielą mu dywan z własnych ciał? Seks - tylko on się liczy. A on może wybierać w nich niczym w ulęgałkach. Niestety przychodzi moment, kiedy trafi swój na swego. Kiedy trzeba zmierzyć się z uczuciami - i tu zaczyna się jazda. Uwielbiałam śledzić te zgrzyty. Docinki Liv i Huntera. Te ich sprzeczki i granie sobie na nerwach. A wszystko podszyte wzajemnym pociągiem i pożądaniem, do którego za żadne skarby nie chcieli dopuścić do głosu. A tym bardziej mówić o nim głośno. Ale była zabawa!!! Gierki, potyczki słowne, czyny - normalnie wybuchałam salwami śmiechu. Nie powiem, Ana stworzyła idealną bohaterkę dla aroganta. Ucierała mu nosa, dopiekała, nie dała sobą pomiatać. Znała swoją wartość. Z jednej strony krucha i delikatna z drugiej kobieta ogień - zadziorna, waleczna, pełna pasji kocica, która wiedziała kiedy wysunąć swe ostre pazurki. A on? Co mógł biedak zrobić? Potulnie niczym baranek spuścić głowę i poddać się? O nie! Genialne hate/love. Sceny uniesień działały na zmysły. Za to mroczna część fabuły wbiła w fotel - dosłownie. Nie spodziewałam się tak mocnego przekazu zła w najczystszej postaci. Sporym zaskoczeniem okazał się również być największy wróg Huntera - normalnie szok. Świetny pomysł na dodatkowe podkręcenie i tak już wysokiej temperatury. A wszystko to, jakby było mało, zostało doprawione nielegalnymi wyścigami samochodowymi.... Wiecie co było najlepsze w tym wszystkim? To, że na scene wkraczają nowi bohaterowie, których z największą chęcią poznam dogłębniej i fakt, że to tom pierwszy serii. Moja buzia i serce już się cieszą na ciąg dalszy.
Bomba. Emocje sięgały zenitu, by na chwilę opaść. Ale nie było dane mi złapać głębszego oddechu, uspokoić szaleńczo bijące serce. Nie, tu cały czas coś się dzieje. Ledwo zaczęłam czytać a już skończyłam. Buuu - zdecydowanie za szybko. Chciałam czytać dalej a tu klapa - muszę uzbroić się w beczkę cierpliwości zanim przeczytam tom drugi. Świetna, wciągająca i elektryzująca pożądaniem niebezpieczna historia. Walka dobra ze złem. Serca z rozumem. O pokazywaniu prawdziwego oblicza. Zdejmowaniu tej maski stworzonej dla rówieśników. Nie tak łatwo pogodzić się ze stratą, kiedy cały czas czujemy się winni. Pasjonująca lektura, która dostarczyła mi masy wrażeń. Emocje szalały niczym statek na morzu podczas sztormu. To idealna pozycja dla fanów autorki. A także dla tych, którzy cenią sobie właśnie takie zawirowania pisane niczym samym życiem. Z charyzmatycznymi bohaterami, którzy z żadnej strony nie zieją sztucznością. Hate/love plus elementy thrillera - ale tak subtelnie i ze smakiem napisanego, że aż chciałoby się przenieść do bohaterów i na żywo w tym wszystkim uczestniczyć.
Gorąco polecam.
Trzecia część serii ,,Grzeszni", opowiadająca o grupie przyjaciół z Miami. Prawdziwe uczucia, namiętny romans i walka z niebezpiecznym przeciwnikiem, czyli...
"Była jak światełko w tunelu. Wyrywające mnie z ciemności” Ava przyjeżdża do LA z zamiarem spełnienia swoich marzeń. Dostaje się do drużyny...
Korzystaj z każdej chwili i nigdy, przenigdy nie oglądaj się za siebie. Żyj tak, jakby jutro wszystko miało się skończyć. I nigdy niczego nie żałuj!
Więcej