8000 zimą. Walka o najwyższe szczyty świata w najokrutniejszej porze roku

Ocena: 4.5 (2 głosów)

Autorka znakomitych książek wysokogórskich non fiction ("Kurtyka. Sztuka wolności", "Alpejscy wojownicy", "Ucieczka na szczyt") znów kieruje wzrok na najwyższe szczyty Ziemi. Tym razem opisuje najtrudniejsze zimowe wyprawy na ośmiotysięczniki. Bernadette McDonald relacjonuje nie tylko pierwsze wejścia, w ogromnej większości będące dziełem polskich ekip, ale także wyprawy nieudane, tragiczne lub po prostu takie, które musiały się wycofać.

"8000 zimą" to opowieść o "sztuce cierpienia", która pchnęła polskich lodowych wojowników w najwyższe góry świata zimą i rozpętała światowy wyścig o pierwsze zimowe wejścia na 14 ośmiotysięczników. Ta gra na arenie międzynarodowej toczy się do dziś, a jej zwieńczeniem będzie zdobycie ostatniego, najtrudniejszego szczytu - K2.

Informacje dodatkowe o 8000 zimą. Walka o najwyższe szczyty świata w najokrutniejszej porze roku:

Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2021-01-20
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 9788326836350
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: Winter 8000

Tagi: Reportaż i dziennikarstwo śledcze bóg

więcej

Kup książkę 8000 zimą. Walka o najwyższe szczyty świata w najokrutniejszej porze roku

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

8000 zimą. Walka o najwyższe szczyty świata w najokrutniejszej porze roku - opinie o książce

Avatar użytkownika - MagdaKa
MagdaKa
Przeczytane:2021-08-18, Ocena: 4, Przeczytałam,

„8000 zimą” Bernadette McDonald jest jedną z niewielu przeczytanych przeze mnie książek poświęconych wspinaczce wysokogórskiej i ta lektura wywarła na mnie, dyletantce z tej dziedziny, ogromne wrażenie.
Autorka w tej pozycji w uporządkowany i rzeczowy sposób przedstawiła historię zimowego himalaizmu, poświęcając każdemu z czternastu ośmiotysięczników jeden rozdział swej książki. Jednak to nie Everest, Lhotse czy inna góra są w centrum zainteresowania McDonald. Dla niej najważniejsi są oni – Lodowi Wojownicy, ludzie, którzy porywają się na coś absolutnie niewiarygodnego: zdobywanie najwyższych szczytów świata w najokrutniejszej porze roku – zimie.
Dużą zaletą tej książki jest właśnie bardzo naturalne ukazanie problemu wysokogórskich wspinaczek, bez przekłamań, upiększania , co mnie ujęło i przekonało do tej lektury. Lodowi Wojownicy to przecież ludzie z krwi i kości, więc autorka pisze i konfliktach, kłótniach, zazdrości czy rywalizacji między nimi, ale oczywiście najwięcej miejsca poświęca wzajemnej współpracy, braterstwu, współdziałaniu, współodczuwaniu, współuczestniczeniu w tej wielkiej sprawie – wspinaczce na najwyższe szczyty świata.
Dlatego też „8000 zimą” to opowieść o sile ducha, wytrwałości, niesamowitej odwadze, heroizmie, ale i o cierpieniu czy wielkich dramatach, bo wiele prób zdobycia himalajskich gór kończyło się dla wspinaczy największą tragedią – śmiercią.
Jestem dumna, że Bernadette McDonald tak wiele miejsca poświęca Polakom. Autorka m.in. pisze o Andrzeju Zawadzie, Leszku Cichym, Krzysztofie Wielickim, Jerzym Kukuczce, Adamie Bieleckim, Tomaszu Mackiewiczu i wielu innych.
To właśnie Polacy, mimo wielu trudności, z jakimi musieli się zmagać, podczas organizowania wysokogórskich wypraw, stali się pierwszymi zdobywcami dziesięciu spośród czternastu ośmiotysięczników. Niestraszne były im problemy finansowe, aprowizacyjne, nie przerażał ich czterdziestostopniowy mróz, huraganowy wiatr, konsekwentnie realizowali swoje zamierzenia, zdobywając zimą szczyt po szczycie. Niestety, kilku z nich zapłaciło za to najwyższą cenę – straciło życie.
Podsumowując - “8000 zimą” to wartościowa lektura, nie tylko dla znawców himalaizmu. Osoby niezorientowane w tej tematyce dzięki przejrzystej, chronologicznej formule utworu, zrozumiałemu, obrazowemu stylowi mogą łatwo prześledzić historię zdobywania najwyższych szczytów świata. Zgłębienie tematu ułatwią także alfabetyczny spis wspinaczy, obszerna bibliografia czy zestawienie pierwszych zimowych wejść na ośmiotysięczniki.
Na początku tego roku okazało się, że życie dopisało epilog tej książki: 16 stycznia 2021 roku Nepalczycy, skromnie, bez medialnego rozgłosu, zdobyli nieujarzmiony dotąd szczyt - K2. I znów góra została pokonana przez człowieka - jego upór, siłę woli i determinację!

Link do opinii

Serdecznie dziękuje Wydawnictwu Agora za udostępnienie egzemplarza książki „8000 zimą”. Możliwość napisania recenzji odbieram jako osobisty zaszczyt.
Kocham góry. Nie ma znaczenia pora roku, góry piękne są zawsze i jeśli zdarzy mi się już urlop to spędzam go wędrując po szlakach. Nie jestem alpinistką, o nie. Na to zdecydowanie brak mi odwagi dlatego tym większym szacunkiem darzę ludzi, którzy zdobywają najwyższe szczyty będąc w pełni świadomym, że góry pozwalając zdobyć swoje szczyty, mogą też odebrać życie.
„8000 zimą” to przygoda. To reportaż o ekstremalnych przeżyciach w skrajnie ciężkich warunkach oraz o walce pasjonatów z bezwzględną górską potęgą.
Zacznę od tego, jak przyjemny styl ma ta książka. Nie jest sztywny, encyklopedyczny. Gdy przeczytałam pierwsze zdanie pomyślałam, że to przecież prawie jak powieść. Uważam, że to bardzo istotne, by poprowadzić opisy tak, by czytelnik nie odczuł znużenia szczególnie gdy temat jest tak wyczerpujący.
Bernardette McDonald w każdym rozdziale opisuje zimowe zmagania grup wspinaczkowych na najwyższe ośmiotysięczniki ale też zwraca uwagę na poszczególne osoby, co nadaje książce charakteru biograficznego. Każda postać przedstawiona jest w sposób umiarkowanie szczegółowy co pozwala czytelnikowi zaprzyjaźnić się z każdą postacią. Bardzo dużo uwagi poświęcono Polakom, którzy w dziejach wysokogórskiego alpinizmu zapisali się wielokrotnie z najwyższymi notami. Wzruszył mnie rozdział poświęcony Tomkowi Mackiewiczowi, którego Nanga Parbat zabrała dla siebie na zawsze. Nie ma chyba osoby która nie śledziłaby relacji z akcji ratunkowej, kiedy to Adam Bielecki i Denis Urubko ryzykując życie, walczyli o życie Eli Revol i Tomka.
„Zimowe wspinanie jest sztuką cierpienia”, nie da się inaczej tego opisać. Czytając o heroicznej walce w najtrudniejszej porze roku, doszłam do wniosku że alpinizm uczy przede wszystkim pokory wobec bezwzględności natury ale uczy też, że determinacja połączona z pasją może doprowadzić człowieka na szczyt. I nie mówię tu tylko o szczycie góry, przede wszystkim chodzi o osiągnięcie szczytu swoich ambicji.

Link do opinii
Inne książki autora
Elizabeth Hawley. Strażniczka gór
Bernadette McDonald0
Okładka ksiązki - Elizabeth Hawley. Strażniczka gór

Elizabeth Ann Hawley to amerykańska dziennikarka i kronikarka wypraw w Himalaje. Postać legenda, dzięki której świat poznał najważniejsze wydarzenia...

Ucieczka na szczyt
Bernadette McDonald0
Okładka ksiązki - Ucieczka na szczyt

Po kilku miesiącach od ukazania się książki Bernadette McDonald "Freedom Climbers" na rynku angielskojęzycznym, można już chyba powiedzieć, że jest to...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy