Forum

uda Ci się, uda :)

szalejesz :-) Dorota_Dega mieszkam i korzystam z transportu w Niemczech. Nie chcę przesadzić ale jak tak się dookoła rozglądam to nawet i co 2 osoba która jedzie ze mną w pociągu (bardziej się opłaca niż autobusem choć i tak można) czyta - niezależnie od wieku. Może czytanie znowu stało sie tutaj modne? ;-)

alison2 : miło to słyszeć ;-). Aczkolwiek w moim regionie korzystając z transportu jeszcze nigdy ( i to wcale nie przesadzam) nie widziałam kogoś z książką. Smutne... ;-(. Ale być może moda z Niemczech przywędruje i do nas ;-)

W większych polskich miastach też jest czymś normalnym spotykać ludzi z książką czy to w komunikacji miejskiej, czy w parku na ławce ;) Bo czyż nie lepiej jest zaczytać się niż gapić bezmyślnie w współpasażera? Mi się także zdarzyło w moim niewielkim rodzinnym mieście natknąć na ulicy w idącą zaczytaną panią, która właśnie co wyszła z biblioteki :) Trzeba było ją tylko ostrzec, by przechodząc przez ulicę nie wpadła z tą książką pod samochód....

Shi4, jeśli wyszła zaczytana, to pewnie dla niej nie pierwszyzna :) Ja też mam zwyczaj czytać idąc ulicą. Jeszcze nigdy na nikogo nie wpadłam, kątem oka widzi się otoczenie :)

Moje doswiadczenie w czytaniu idac zakonczylam, gdy zaliczylam czolem znak drogowy ;)

Shi4 ja też tak kiedyś próbowałam czytać ale jak zaczęłam wpadać na ludzi przestałam;) teraz każdą wolną chwilę w pociągu a potem w tramwaju poświęcam na czytanie i też zauważam że coraz więcej osób tak robi, takie miłe wytchnienie przed i po pracy:) Teraz wzięłam się za "Atlas chmur" i chociaż zaczęłam od filmu to książka naprawdę porywa:)

Gosia2725, a jakie masz wrażenia po filmie? Bo ja już lekturę książki mam za sobą i teraz zastanawiam się nad ekranizacją, ale słyszałam różne opinie. Warto?

white_swan jeśli chodzi o film to dla mnie był rewelacyjny, fabuła,aktorzy,strony techniczne i wizualne świetne. Jeśli czytałaś książkę to na pewno w jakiś sposób Ci się spodoba.. Mój kolega powiedział ostatnio mądre zdanie że to film dla tych którzy nie tylko patrzą ale i widzą... Zdania są podzielone ale znając treść książki polecam film bo jest naprawdę warty obejrzenia:)

Książka jak i film nie są łatwe i nie dla każdego (bo nie każdy zrozumie o co chodzi).. Ale ja z chęcią wrócę jeszcze nie raz i do filmu i książki:)

Jeśli mogę coś dodać, to ja jeszcze nie czytałam książki (muszę to nadrobić), ale film mi się bardzo podobał. Ale z tego co mi się obiło o uszy, to chyba nie został zakończony, po podobno miały być dalsze części, ale chyba na nim nie zarobili tyle co chcieli.

52 książki przeczytane :) no i oczywiście czytam dalej :)

Shi4 polecam książkę bo jest naprawdę warta przeczytania (na razie za mną połowa) ale to dlatego że wracam po kilka razy do różnych wątków... Natomiast film moim zdaniem trzeba oglądać od samego początku uważnie:)

Po ksiazke na pewno siegne, jak mi wpadnie w lapki. A poki co zmieniam nazwe polki na 100 ksiazek, bo 52 tez juz mam przeczytane ;)

26 książka dodana - półmetek:) Swietłana Aleksijewicz - Ostatni świadkowie - polecam.

52 książka już za mną. "Poradnik pozytywnego myślenia" :) Ciekawa teraz jestem czy dobije do 104 książek :D

Już jestem blisko zrealizowania planu, bo mam 49 pozycji przeczytanych + 4 w czytaniu (a na dobrą sprawę 5, bo dochodzi do tego skrócona wersja "Hrabiego Monte Christo" po francusku ;) - moja pierwsza książka w tym języku), lecz chyba nie mogę jej dodać. A poza tym w kolejce czekają na mnie również rosyjskie bajki po francusku, tak więc liczba tytułów na Granice.pl nie będzie się do końca zgadzała z rzeczywistą liczbą przeczytanych książek :)

white_swan, a dlaczego nie możesz dodać tych po francusku? Ja dodałam jedną książkę po angielsku, pomimo, że nie było jej na Granicach...

Shi4: Cóż, te książki nie są aż tak nowe (jedna z 67, druga z 75 roku) i w internecie nie mogę znaleźć ich opisów czy okładek. Nie wiem też, czy jestem ślepa, czy w bajkach nie ma nawet wymienionego autora, a w "Hrabim Monte Christo" nie wiem, czy za autora uznawać Dumasa czy tego pana, który skrócił i zaadaptował książkę. No nie wiem, pokombinuję jeszcze, lecz wątpię, czy coś mi z tego wyjdzie.

Jeśli masz u siebie jeszcze te książki to zdjęcia okładek można zrobić samemu, resztę faktycznie pokombinować trzeba ;)