Forum

Wątek, w którym pisać będziemy, jakie książki czytamy, w którym będziemy dzielili się swoimi doświadczeniami z lektury - swoista "grupa wsparcia" dla tych, którzy podjęli się próby przeczytania 52 książek w ciągu roku. Uwaga! Trwa plebiscyt "Najlepsza książka na wiosnę Na osoby głosujące, zachęcające do głosowania i przesyłające nam uzasadnienia dokonanego wyboru czekają zestawy nagród książkowych. Zapraszamy!

Z przyjemnością zaczynam: 1/52 - Janusz Koryl "Urojenie" http://www.granice.pl/ksiazka,urojenie,276597 Wciągająca, bardzo klimatyczna powieść kryminalna. Zaskoczenie jest niemożliwe do przewidzenia podczas lektury - i mimo, że znamy je już z popularnego niegdyś filmu, raczej nie zmniejsza to oceny książki. Wciągająca, naprawdę udana powieść.

1/52 Catherine Coulter "Dziedziczka Valcourt" - niby romansidło dla odmóżdżenia, ale bardzo przyjemne. 2/52 Ursula K. Le Guin "Czarnoksiężnik z Archipelagu" - klasyka absolutna, wysłałam recenzję "granicom", zamieściłam ją też u siebie na blogu. 3/52 J.R.R.Tolkien "Hobbit, czyli tam i z powrotem" - właśnie siadam do pisania recenzji :)

ja teraz czytam 'Wywiad z wampirem" i jest to moja 7 książka od 1 stycznia.

czy są tu fani Harlana Cobena? "Odkryłam go" niedawno i się uzależniłam. Miłośnikom literatury sensacyjno-kryminalnej polecam cykl z Myronem Bolitarem.

4/52 "Wszystko za życie" Jona Krakauera - im bardziej znajomi i rodzina opisywali głównego bohatera, tym bardziej frustrowała i denerwowała mnie jego postawa :/ Natomiast film na podstawie książki jest świetny

bibliotekarkaB - nie znam zupełnie, chociaż dużo dobrego o tym autorze słyszałem. Od której powieści należałoby zacząć?

slk - jak zacząć to od początku :-) czyli od "Bez skrupułów". Wyjątkowość Cobena polega chyba również na tym, że kolejność czytanych książek - mówię o cyklu z Myronem Bolitarem - nie ma znaczenia, każda ma swoją historię i autor świetnie w każdej książce przedstawia głównych bohaterów. Naprawdę gorąco polecam.

A u mnie na półce już 5 pozycji. Redaktorzy chyba nie wyrabiają z czytaniem recenzji, bo już 4 recenzje napisane a jeszcze żadna na portalu nie wisi ;-)

:):):) u mnie też się zbiera, coraz bardziej się rozkręcam, i to mi się podoba... uwielbiam czytać!!! polecam "Niewidzialną Grę" Roberta Kościuszko... wciąga:) pozdrawiam!!!

alison2 - tak, mamy pewne problemy techniczne, ale recenzje są bezpieczne :) Wkrótce będziemy je sukcesywnie publikować! Fajnie, że jesteście z nami!

Na razie przeczytałam tylko 3 książki od początku roku, ale 2 kolejne są w trakcie. Jednak jestem dobrej myśli, bo już za 2 tygodnie ferie, a wraz z nimi mnóstwo czasu na nadrobienie zaległości ;) P.S. Ja również uwielbiam kryminały Cobena, jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. A postać Wina jest po prostu bezbłędna ;)

Sposób na nadrobienie 10 książek? Zacznijcie czytać serię Ziwadowcy - Johna Flanagana. Książkę czyta się bardzo łatwo i szybko a co najważniejsze jak przeczytasz pierwszy tom to nie spoczniesz póki nie przeczytasz kolejnego i kolejnego i tak do 10 tomu.

Podoba mi się to wyzwanie,zawsze sporo czytałam ale nigdy nie pisałam opinii poza czasem szkolnym :)Za mną pierwsza książka Phillipa M. Margolina Po zmroku.Pozdrawiam wszystkich :)

Matko. Niektórzy mają już z pięć książek,a ja ciągle jedną męczę. Coś ten King mi nie idzie... :/

siloe spokojnie, czasu jest naprawdę dość :-) Nie czytam na wyścigi, tak wyszło co nie oznacza, że w każdym miesiącu będzie tak dobrze ;-) Swoją droga ciekawa jestem jaki tytuł Kinga wybrałaś? Póki co czytałam jedynie Dallas 63 a książka zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie :-) Slk trzymam kciuki za rozwiązanie problemów :-) A o recenzje zawsze byłam spokojna więc pewnie dziś do kolejki dojdzie następna ;-)

Z tym Kingiem różnie bywa - "Regulatorów" na przykład przeczytałam za jednym posiedzeniem. I część "Mrocznej wieży" też dość szybko skończyłam. Ale moi znajomi mówią, że "Stukostrachy" (nie czytałam) opornie szły, więc to chyba zależy od czytelnika/powieści i wielu innych czynników.

Ja obecnie czytam "Łowcę snów". Dość fajna historia, tylko właśnie z tym czasem trochę kiepsko. Nie mówię, że czytacie na akord. Chodzi o to jak szybko wam to idzie. Kiedyś też mi tak szło, ale teraz trochę zardzewiałam. ;)

ta, zebrałam się :) podjęłam wyzwanie, w swojej biblioteczce mam podział na 3 własciwie kategorie: przeczytane, czytam i chcę mieć. Jak patrzę na te, które chcę mieć, czyli te, które chcę przeczytać - mam większą motywację :)

siloe, trzeba pracować 70 km od domu i codziennie ma się w pociągu ze trzy godz. na czytanie;) czasem i kilka na dworcu, przy takiej pięknej pogodzie;)