Kto | Post |
---|---|
|
2012-12-11 19:26:01
Tadam! Jasne! Brawo! :) Tak A`propos celebracji - tak bliżej naszego podwórka, fani ze Słowenii nakręcili swoją wersję! Premiera oczywiście 14 grudnia :) http://youtu.be/tM1IWr_JgX0 |
|
2012-12-11 20:13:52
Reuter podał, że Sir Ian McKellen choruje od lat na raka http://www.reuters.com/article/2012/12/11/entertainment-us-ianmckellen-cancer-idUSBRE8BA0KS20121211 Biorąc pod uwagę, jakim optymizm od niego bije, wydaje mi się, że chyba jakieś dobre anioły czuwają nad miłośnikami Tolkiena. |
|
2012-12-12 19:50:56
Może akurat ktoś obejrzy - relacja na żywo z brytyjskiej premiery http://www.youtube.com/user/warnerbrosuktrailers/HobbitLivePremiere |
|
|
|
2012-12-12 21:07:13
Całkiem niezła ta Słoweńska wersja :) Zobaczymy co z tego wyjdzie :D A co do pana McKellen'a to nie miałam pojęcia... Oby żył nam jak najdłużej. Podziwiam go za to, że mimo takiej choroby zawsze jest uśmiechnięty. Niektórzy na pewno by się załamali... Miejmy nadzieję, że może uda się go wyleczyć. |
|
2012-12-13 00:13:14
Też mu dobrze życzę, nie znam go oczywiście, ale sprawie na mnie dobre wrażenie, gdy słucham jego wypowiedzi jako aktora. No a jako Gandalf jest dla mnie kultowy. Jedna rzecz mnie trochę irytuje, ale ze względu na wiek, rolę Gandalfa i Magneto mu "daruję" :) PS Właśnie kupiłem bilety na Hobbita, co prawda 28 oficjalna premiera ale na 25 już wyświetlają. A więc kochani, zobaczymy czy skórka była warta wyprawki - 26 grudnia, 19.00, IMAX. |
|
2012-12-13 09:02:31
Z tego co słyszałem Gandalfa miał zagrać Sean Connery. Tylko odmówił. Chodzi mi oczywiście o LOTR a nie Hobbita. Ja na Hobbita wybieram się dopiero w styczniu. Nie lubię pełnych sal kinowych, ścisku, pokasływania. Jak jest trochę mniej ludzi, ogląda się bardziej komfortowo |
|
2012-12-13 20:44:32
No i bardzo dobrze, że Connery się nie zgodził. Jak dla mnie pan McKellen jest wprost stworzony do roli Gandalfa :) A na Hobbita być może również wybiorę się 26, ale nie wiem czy zdążę kupić bilety. Jeśli nie, to na pewno pójdę 28. Też nie lubię w całości wypełnionych kinowych sal, ale dla Hobbita się poświęcę. Po prostu chyba nie wytrzymam już dłużej :D A z tego co widziałam na stronie Multikina, to jest wyświetlany w kilku różnych wersjach. Jest w 3D, jest w 2D, z dubbingiem lub napisami i jeszcze w wersji 48 klatek (szczerze, to nie mam pojęcia co to znaczy, i byłabym wdzięczna, gdyby ktoś mi to wyjaśnił :)). |
|
2012-12-13 21:19:15
Właśnie dlatego kupiłem na 26, bo ludzie jeszcze w tym czasie z wyjazdów wracają i prawdopodobnie nie będzie jakiegoś szału. W ogóle wydaje mi się, że nie będzie. Zwłaszcza, że jest tyle wersji do wyboru. Co do 48 klatek. Normalnie film w kinie wyświetlany jest (w uproszczeniu) 24 klatki na sekundę, w telewizji w Polsce 25 klatek a np. w USA około 30. Jackson zdecydował się podwoić tę liczbę. Przy takiej prędkości obraz wydaje się hiperrealistyczny. Jak dodasz do tego jeszcze 3D, to (wg Jacksona) czujesz się jakbyś była tam na miejscu. Wielu osobom się to nie podoba, obraz traci swoją "filmowość", jest zbyt doskonały. Możesz to porównać trochę do różnicy obrazu między filmem a teatrem telewizji na przykład, albo telenowelą. Oczywiście czy się będzie podobać czy nie, to sprawa indywidualna, mody, przyzwyczajeń. My uznajemy taki obraz za irytujący, bo od dziecka chowamy się na "taśmie filmowej" więc za filmowy i fajny uznajemy obraz który właśnie znamy z kin. Ci, co teraz się rodzą i być może zaczną od filmów 48 klatek lub szybszych "nasze" filmy wydadzą się prawdopodobnie czymś kiepskim, jak nam VHSy. Ale jest to wszystko kwestia umowna, jak w muzyce, że Dur - to wesołem a mol - smutne. Ale tylko w naszej strefie geograficznej, ludziom, którzy nie wychowali sie przez wieku na naszej muzyce wcale nie musi sie tak wydawać :) |
|
2012-12-14 15:19:52
A ja czekam na wasze wrażenia z filmu. Zobaczymy, kto pierwszy napisze :) Ja wybieram się trochę później, mam tylko nadzieję, że zdążę! Zaintrygowały mnie te 48 klatek, ale jeszcze się zastanowię, czy warto. A o filmie coraz głośniej, telewizja zaczyna podkręcać atmosferę - co mnie osobiście trochę drażni. Do kina przyjdą chmary ludzi, którzy tak naprawdę nic nie wiedzą ani o "Hobbicie" ani o Tolkienie a potem będą rozczarowani. |
|
2012-12-14 15:38:32
Po nocy to chyba nie będzie mi się już chciało pisać, chyba, że mnie film rzeczywiście rzuci na kolana, choć nie sądzę, bo już na trailerach parę rzeczy mi się nie podoba, ale nawet nie tyle pod kątem "tolkienowskim" tylko filmowym. Co do tych 48 klatek - można mniej więcej wyrobić sobie wyobrażenie o jaki efekt chodzi, jeżeli ktoś ma dostęp do w miarę nowoczesnego telewizora z układami poprawiającymi płynność obrazu. W moim tv (plazma Panasonica) to się nazywa Intelligent Frame Creation i włącza się w jakimś menu. W wielu LCD na dzień dobry to jest włączone - warto poszukać i sprawdzić na jakimś "filmowym filmie" - np. na Indiana Jones jaka jest różnica. Z innej beczki jak to fajnie czasem mieć, jak to mówią "większe szanse" czy możliwości. Ot, grupa kumpli poleciała sobie do NZ i ruszyli z Hobbitonu do Mordoru :) Pierwszy docinek tutaj - http://www.theonering.net/torwp/2012/12/14/67180-rooster-teeth-pair-talk-about-their-walk-into-mordor/?fb_source=pubv1 Na koniec - jestem mówiąc szczerze zawiedziony Redakcją. I zaznaczam, że chodzi mi o zasady - w warunkach konkurs jasno była mowa o 3000 punktów ORAZ książce. Redakcja sama zaproponowała, że przyzna wiele nagród, ale dałe wybór 300p (nie 3000) punktów ALBO książka. Czuję niesmak. |
|
2012-12-14 16:11:02
Te 48 klatek faktycznie wydaje się być niezłe, ale zastanowię się jeszcze co do wyboru wersji. Bo jeśli okaże się, że taki obraz mi się nie spodoba to automatycznie sam film też. Być może zaszaleję i wybiorę się najpierw na normalny, a później na 48-klatkowy :D Bardzo fajny pomysł z tą wyprawą :) Uwielbiam takich ludzi, którzy są bardzo pozytywnie zakręceni. A co do Redakcji - ja nawet do tej pory nie otrzymałam książki, także na punkty nawet nie liczę :) |
|
2012-12-14 19:46:08
Na facebookowym profilu portalu jest wiadomość, że granice właśnie wysłało ponad sto kilo książek do recenzentów i laureatów konkursów. Może i nasze "Hobbity" juz lecą z Pocztą Polską, jeśli oczywiście chcieliście książkę - ja chciałam i czekam z nadzieją :) |
|
2012-12-15 16:53:00
300 punktów otrzymał od nas każdy aktywny w dyskusji. 3000 punktów otrzymali wszyscy laureaci - przyłapaliście nas na błędzie (pisałem już o tym wcześniej - w oficjalnym ogłoszeniu w dziale "konkursy" było 3000 punktów lub książka - tu napisałem 3000 punktów i książka), zresztą słusznie, więc jest to nasz mały "bonus". Książki wysłaliśmy już dłuższy czas temu - poza jednym przypadkiem, gdy czekaliśmy na dane adresowe. Mam nadzieję, że poczta się sprawi i nagrody dotrą jeszcze przed świętami. |
|
2012-12-15 21:33:31
Właśnie dostałam punkty - dziękuję bardzo! |
|
2012-12-15 22:04:39
Ja również dostałam punkty, dziękuję :) A wracając do tematu Hobbita w 48 klatkach - czy taki obraz wydaje się bardzo nierzeczywisty? Bo sama nie wiem na jaki film iść. Jeśli miałoby to być strasznie sztuczne i ciężkie w oglądaniu to chyba się nie zdecyduję, ale z kolei jeśli polepszy jakość... No sama nie wiem :) |
|
2012-12-16 00:08:25
Ja też! To teraz jeszcze trzeba poczekać aż do księgarenki punktowej trafią jakieś fajne książki, bo póki co bida z nędzą. Wracając do 48 klatek - myślę, że warto iść na jedno i drugie. Ludzie strasznie narzekają (nawet, jeśli nie widzieli!) że to "niefilmowe", zbyte realistyczne. Ale przecież od początku kina wszyscy dążą do tego, by było jak najrealniej. Film kolorowy film zamiast czarnobiałego, panoramiczny zamiast 4x3, obraz 3D, teraz większy klatkarz, pewnie niedługo prawdziwy hologram. Wszystko po to, by widz czuła się, jakby tam był. A może co za dużo to niezdrowo? |
|
2012-12-16 12:56:35
Być może coś w tym jest, że co za dużo to niezdrowo :) Nie chcę od razu przekreślać tej wersji 48 klatkowej, bo może być tak, że będę nią zachwycona. Po prostu wolę się co nieco dowiedzieć o tym typie filmu. A ulepszenia to rzecz naturalna, przecież chcemy mieć coraz to lepsze technologie, więc trzeba coś nowego opracowywać. Jeśli ta wersja sprawia, że widz czuje się niczym w samym Śródziemiu, to ja jestem bardzo czymś takim zainteresowana :) |
|
2012-12-16 18:15:38
Do premiery jeszcze chwila, proponuję na chwilę wrócić do dyskusji na temat Tolkiena, jego idei i podejścia do życia. Być może wyda się to Wam jakoś nie związane, ale dla mnie jest bardzo dobrą ilustracją zagadnienia docenienia własnych korzeni. Tym razem polecam wysłuchanie audycji w programie II Polskiego Radia - http://www.polskieradio.pl/8/197/Artykul/740010,Folk-jest-prymitywny-Ludowe-granie-zagrozone-Muzycy-dyskutuja Nie tylko osoby interesujące się muzyką znajdą tam coś dla siebie. Bardzo ciekawa rozmowa, z której jasno wynika mickiewiczowskie "ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto cię stracił". Nie chcę więcej pisać i spoilerować, po prostu wysłuchajcie :) Dyskusja dotyczy akurat muzyki, ale myślę, że można ją odnieść do wszystkiego - do sztuki, literatury itd. |
|
2012-12-18 23:49:04
Znowu wszystkich gdzieś wywiało. Rozumiem, że dwugodzinna dyskusja może zniechęcić ale bez przesady! :) No dobra, to coś lżejszego, czekając na Hobbita, parę zdjęć z LOTR, część dosyć znanych a część - no sami zobaczcie - http://imgur.com/a/7hoWa ;) |
|
2012-12-19 10:45:12
U mnie przedświąteczne porządki, zakupy prezentów i organizacja całego życia rodzinnego nie pozwala mi na dłużej zasiąśc przed komputerem - mężczyźni może mają trochę lżej w tym czasie ? :) A co do zdjęć, to ubawiłam sie setnie widząc czarnych jeźdźców pod parasoleczkami :) Pozostałe fotki też są świetne! Białe Miasto i inne strategiczne budowle znacznie zmalały w moich oczach:) teraz zupełnie inaczej będę patrzyła na ten film! |