Kto | Post |
---|---|
|
2012-11-26 16:01:25
Ech, dzieciom w tych czasach brakuje beztroski, którą ja pamiętam ze swojego dzieciństwa. To nic, że w sklepie królowała ohydnie słodka tabliczka mleczna w szarym opakowaniu zamiast mlecznych, firmowych rozpływających się w ustach słodkości, o kórych wtedy nawet nie miałam pojęcia, że istnieją :) Mały człowiek był szczęśliwy z bardzo zwykłych, prozaicznych powodów. Nie miał tyle wymagań co teraz. Ja od swoich dzieci ciągle słyszę: chcę to lub tamto, mamo kup... A za nic nie moge sobie przypomnieć, żebym ja się tak do rodziców odzywała :) Cóż, lata lecą, czasy się zmieniają i nic tego nie powstrzyma, dlatego tak lubię książki - one trzymają mnie w pionie, kiedy rzeczywistość przytłacza :) @Amira - wracając do "W poszukiwaniu króla" moja rada jest taka: nie kupuj, a poszukaj w bibliotece, żebyś nie miała żalu o stracone pieniądze. Być może jednak spodoba Ci się ta pozycja i stwierdzisz, że warto jest mieć ją w swojej biblioteczce. Ja nigdy nie ufam czyimś opiniom w 100 %, zawsze wolę sprawdzić sama :) |
|
2012-11-26 16:08:07
Oczywiście, że dziećmi nie, ale często i tak młodzież traktowana jest jak by byli dziećmi :) Na pewno byłoby lepiej, gdyby w Polsce połączono nowoczesność z przeszłością. Ale niestety to wcale takie łatwe nie jest, a u nas wolą wprowadzać w życie coraz to nowe reformy, które bynajmniej nie pomagają w uczeniu. Dajmy na to, jestem obecnie w pierwszej klasie liceum, i nie ma możliwości, abym odbyła jakąś lekcję "praktyczną" ( powiedzmy, wyjście do galerii sztuki czy muzeum), ponieważ program jest tak napięty, że nie można pozwolić sobie na choćby jedną godzinę, która by przepadła. Cóż, szkoda, ale i tak nic nie zmienimy jak na razie. A do Japonii to mamy ho ho i jeszcze trochę. Gdzieś w internecie, natknęłam się na stwierdzenie, że kiedy w Polsce pociągi będą tak szybkie jak obecnie w Japonii, to oni będą się już teleportować :) Jeśli chodzi o aukcję, to znam ten ból. Nie ma nic gorszego niż uczucie, kiedy ktoś zabierze ci coś dosłownie sprzed nosa... Ale może jeszcze kiedyś Pan natrafi na tą książkę, po okazyjnej cenie :) |
|
2012-11-26 16:11:19
Faledor - faktycznie, chyba tak zrobię :) Albo popytam wśród znajomych, może ktoś będzie ją miał i zechce pożyczyć. W sumie nie chcę odwoływać się tylko do opinii innych, także jak znajdę chwilę to przejdę się do biblioteki :) |
|
|
|
2012-11-26 22:56:34
To żeby wątek nie umarł, tak na dobrą noc a i na dobry dzień! Ae Adar nín i vi Menel no aer i eneth lín tolo i arnad lín caro den i innas lin bo Ceven sui vi Menel. Anno ammen sír imbas ilaurui vín ar díheno ammen i úgerth vin sui mín i gohenam di ai gerir úgerth ammen... |
|
2012-11-27 07:34:13
Colin Duriez, Tolkien i C.S. Lewis. Historia niezwykłej przyjaźni - czy warto z tym się zapoznać? |
|
2012-11-27 08:00:19
Ponoć tak, przynajmniej dobre recenzje widziałem w stosunku do wersji angielskiej. O tyle fajnie, że można e-booka kupić za 15 zł. Tak swoją drogą powinno być teraz tak, że kupujesz książkę np. za 30 zł, za 5 zł ekstra masz książkę + e-booka. Ja poluję na "Inklingowie. C.S.Lewis, J.R.R.Tolkien, Charles Williams i ich przyjaciele", ale trudno znaleźć w dobrej cenie. Tzn. poniżej 40 zł z przesyłką. |
|
2012-11-27 13:46:34
Dzięki za info |
|
2012-11-27 19:21:49
Panie i Panowie! Już jutro, na żywo, premiera "The Hobbit"! Dla tych, co wcześnie wstają. O ile się nie pomyliłem w przeliczaniu to o 6.50 naszego czasu: http://www.nowlive.com/thehobbitUSA Oczywiście transmisja z premiery, a nie filmu :) |
|
2012-11-27 19:31:17
Chyba sie spóźnię do pracy, a obejrzę relację:))))) |
|
2012-11-27 19:46:41
No właśnie się zastanawiam, bo albo musiałbym przyjść później, albo wcześniej :) Przyznaję, że trochę wyrosłem z takiego wariactwa, z drugiej stronie fajnie będzie to zobaczyć, tym bardziej że chyba u nas nigdy nie doczekamy się takich premier. Chyba, że nasz prawnuki zrobią "Kajka i Kokosza"... |
|
2012-11-27 20:50:31
Nie dam rady obejrzeć niestety... Ale mam nadzieję że jakoś mi to opiszecie :) Oj chciałabym w Polsce na taką premierę się wybrać :) Ale niestety, raczej nie mamy na co liczyć... |
|
2012-11-27 20:59:19
Jeżeli uda mi się znaleźć jakieś narzędzie by przechwycić strumień wideo, to spróbuję to nagrać jakoś. Zobaczymy. O ostatnie, dziewiąte wideo z produkcji oglądaliście? |
|
2012-11-27 22:35:42
Heh, nie wiem kto wstanie kto nie, ale czekając - zapraszam do skrasnoludzenia się :) http://apps.warnerbros.com/thehobbit/ar/us/ |
|
2012-11-27 23:39:03
I jeszcze, na parę godzin przed premierą fragment Hobbita! https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=PgGL0F9r4XM Oczywiście już tu widać niezgodność z książką i chyba mi się to nie podoba... :( |
|
2012-11-28 11:43:50
Jak ktoś się nie załapał, to póki co transmisja jest zapętlona i w tej chwili leci w kółko... |
|
2012-11-28 16:46:34
Podoba mi się to "skrasnoludzanie" :D A co do niezgodności - było w sumie do przewidzenia, że nie wszystko będzie się zgadzać, miejmy tylko nadzieję, że całość wypadnie dobrze :) |
|
2012-11-28 18:45:12
No właśnie się tego obawiałam, że się minie książka z filmem. Też mi się to za bardzo nie podoba. Mam nadzieję, że to tylko jedna wada, taki wypadek przy pracy. Idę się skrasnoludowac:)))) |
|
2012-11-29 00:12:39
No nie całkiem. Obejrzyjcie tę scenę jeszcze raz - ona zmienia charakter postaci. W książce scena wygląda tak: "Na gwoździach wzdłuż ścian wisiało też sporo ubrań, zbyt małych na trolle — obawiam się, że była to odzież zdarta z ich ofiar — a wśród nich również broń, miecze rozmaitego pochodzenia i kształtu, różnej też wielkości. Dwa szczególnie zwracały uwagę, tak piękne miały pochwy i rękojeści zdobione drogimi kamieniami. Gandalf i Thorin wzięli je dla siebie, Bilbo zaś wybrał nóż w skórzanej pochwie. Dla trolla był to ledwie kozik kieszonkowy, ale hobbitowi mógł zastąpić krótki miecz. — Ostrza bardzo porządne — rzekł czarodziej, obnażając miecz do połowy i przyglądając mu się z zaciekawieniem. — Nie może to być robota trollów ani kowali ludzkich z tych okolic i z naszych czasów. Ale jeśli odczytamy runy, które tu widzę, dowiemy się czegoś więcej." Co czytamy? Bilbo wybrał sobie nóż. Po prostu. Tymczasem w filmie (póki co usuniętym przez Warnera ale można znaleźć) co widzimy? Gandalf daje Żądło Bilbowi. Bilbo nie bardzo chce wziąć miecz, na co Gandalf niczym w TV Shop wali tekst "Ale to elfie ostrze! I świeci w ciemności jak pojawiają się orkowie! Jeżeli zadzwonisz teraz, dostaniesz drugie za darmo a poza tym dorzucimy magiczną szczotke do stop. POtem Baggis mówi, że nie nigdy nie używał miecza i w ogóle, na co dziadek G. robi maślane oczy i z troską mu klaruje "i mam nadzieję, że nigdy nie będziesz musiał", po czym następuje i dydaktyczne pierdu pierdu. Ludzie, już bardziej do mnie przemawia wciśniecie Arweny na jedno z ważniejszych postaci filmu w momencie gdy w książce niemalże nie istnieje. Może dlatego w filmie nie zauważyłem Beorna, myślę, że sceny z patroszeniem wargów i skóra na ścianie) i potem udział Beorna w bitwie (biorąc uwagę jego wyczyny) chyba byłby trudny do przełknięcia. Mam jakieś przeczucia, że film będzie co prawda doskonały wizualnie, ale "ugrzeczniony", niemal tak pierwsza filmowa wersja, uwzględniając oczywiście rok powstania. No dobrze, jeszcze trzy tygodnie i się przekonamy. Póki co, zanim Warner znowu nie usunie jeszcze parę kawałków: https://www.youtube.com/watch?v=ik5_Engou78 |
|
2012-11-29 13:36:31
Coś tu dawno pisano, ze 300 punktów kazdy dostaje. Do mnie nic nie dodano... pewnie sie komentarze nie podobały ;p |
|
2012-11-29 15:18:47
@Mamut - wszystko powinno być już w najlepszym porządku, przepraszamy. @mcleo - świetne fragmenty. W ogóle Waszą tutaj dyskusję cudownie się czyta, odkrywając na nowo fragmenty opowieści. Słuchajcie, a może ktoś zechciałby napisać, jak się odkrywa książkowego "Hobbita" po latach? Co można w nim dziś odkryć, dlaczego się nie zestarzał? Ale tak obszerniej, spójnie, na kilkaset, może kilka tysięcy znaków? Bo trudno dziś publikować typową recenzję "Hobbita" - po tylu latach, gdy stał się on klasyką, a taki tekst mógłby zainteresować szersze grono czytelników, nie tylko "fanatyków" Tolkiena. Tradycyjnie z chęcią potem punkty przyznamy lub książkami się podzielimy... |