Chociaż nie wierzył w zabobony, czary czy duchy, dla tego jednego miejsca - Śnieżnych Kotłów, robił wyjątek. Był przekonany, że jest to miejsce przeklęte. I o żadnych "nieszczęśliwych wypadkach" nie może być tam mowy.
Matylda, ciemnoskóra, wytatuowana piękność z egzotycznym afro, bardzo wierzyła w przesądy i różne znaki. W tym zawsze dogadywała się z matką Wandy, która z kolei znała niezliczoną liczbę ludowych porzekadeł. Niby traktowała je z dystansem, a jednak starała się ich przestrzegać.
Chociaż nie wierzył w zabobony, czary czy duchy, dla tego jednego miejsca - Śnieżnych Kotłów, robił wyjątek. Był przekonany, że jest to miejsce przeklęte. I o żadnych "nieszczęśliwych wypadkach" nie może być tam mowy.
Książka: Schronisko, które przestało istnieć
Tagi: zabobony, czary, duchy