Chodzi o to, żeby - mówiąc po ludzku - woda sodowa nie uderzyła do głowy. Żebyśmy - ja czy inny celebryci, duchowni czy świeccy - nie uważali się za mistrzów świata, nie uczestniczyli w zjawisku, które nazywam rozszerzaniem autorytetu.
Skromność to przydatna cecha, lecz skromność nadmierna szkodzi.
Chodzi o to, żeby - mówiąc po ludzku - woda sodowa nie uderzyła do głowy. Żebyśmy - ja czy inny celebryci, duchowni czy świeccy - nie uważali się za mistrzów świata, nie uczestniczyli w zjawisku, które nazywam rozszerzaniem autorytetu.
Książka: A człowieka widzi?
Tagi: skromność