Po raz kolejny świta mi myśl, że zostałamzastąpiona młodszą, ładniejszą wersją, bez moich grzechówi skaz.
Zawsze mi powtarzałeś, że niktnigdy nie rozumiał cię tak dobrze jak ja, że żadna inna kobietanie była warta zachodu.
Źrenice ma tak zwężone, jakby ktoś nakłuł jejciemnozielone oczy szpilką.
Próbuję wczuć się w jej sytuację –wyobrazić sobie, że to ja jestem jego obecną partnerką, a mojejpozycji zagraża kobieta z przeszłości – ale mi się to nie udaje.
Nie mogę powstrzymać podziwu dla jej samokontroli
Ja nie utrzymałabym takiejinformacji w sekrecie dłużej niż przez kilka minut
Może chodzi po prostu o to,że do zatajania prawdy przed mężem jestem przyzwyczajona
W zamyśleniu przesuwa po skórze paznokciamipociągniętymi bladoróżowym lakierem. W tym ruchu jest cośhipnotyzującego.
To dobrzewymierzony cios, ale jego siła natychmiast słabnie, jakby nic sięnie wydarzyło.
Blednie w obliczu moich dowodów – nie tylkosekretów, którymi się z nią nie podzieliłam, ale też oczywistegofaktu, że jesteśmy do siebie uderzająco podobne.
Tak długo sądziłam, że nasze sekrety istnieją tylkomiędzy tobą a mną, w ekskluzywnym, nieszczęśliwymdwuosobowym klubie.
To niepisana więź, łącząca nas bezwzględu na odległość.
Bez względu na fakty utrzymuje mniew twoim życiu, a ciebie w moim.
Na myśl, że ktoś jeszcze zostałdopuszczony do tej tajemnicy, ogarnia mnie dezorientacja
Tonie ma sensu, a jednak brzmi wiarygodnie.
Po raz kolejny świta mi myśl, że zostałam
zastąpiona młodszą, ładniejszą wersją, bez moich grzechów
i skaz.
Książka: Zamiana