Boimy się odrzucenia. Wszyscy i wszystkie. Tego, że można nas nie lubić, nie akceptować.
Mam zamiar żyć długo, żeby zobaczyć, jak urządzą swoją starość kobiety wykształcone, samodzielne i niezależne.
Boginią jesteś od początku do końca życia, ale boginią świadomą możesz być od pewnego momentu.
Zdradzane przez wszystkich przesiadują w przychodniach, gdzie poirytowani lekarze wypisują im recepty na lekarstwa, które choć zjadają kawał emerytury, i tak mało pomagają na ból, lęk i osamotnienie. Mile widziane są za to w kościołach, bo tam nie oczekuje się autonomii, niezależności; przeciwnie: podległości, cierpienia i braku własnego głosu.
Sądzimy, że zdradzani jesteśmy dopiero jako dorośli. Nie przychodzi nam nawet na myśl, że zdradzani jesteśmy od początku naszego życia