Dzisiaj po latach śmiem twierdzić, że fajnie jest, jeśli człowiek przeżyje takie swoje bankructwo - czy to będzie mentalne, finansowe czy jakiekolwiek. To go buduje. I jeśli przetrwasz taką życiową próbę, to nic już nie będzie w stanie tobą tąpnąć. Oczywiście jeżeli nie bierzemy pod uwagę miłości, której do końca przecież nie zdefiniowaliśmy.
Dzisiaj po latach śmiem twierdzić, że fajnie jest, jeśli człowiek przeżyje takie swoje bankructwo - czy to będzie mentalne, finansowe czy jakiekolwiek. To go buduje. I jeśli przetrwasz taką życiową próbę, to nic już nie będzie w stanie tobą tąpnąć. Oczywiście jeżeli nie bierzemy pod uwagę miłości, której do końca przecież nie zdefiniowaliśmy.