(...) nie wolno odwracać się od prawdy, zaprzestać jej głoszenia, ukrywać, nawet jeśli jest to prawda trudna, a jej wyjawienie wiąże się z wielkim bólem.
Trzeba dać świadectwo prawdzie, także za cenę prześladowań, nawet krwi, jak to uczynił sam Chrystus i jak kiedyś zrobił to mój święty poprzednik w krakowie, biskup Stanisław ze Szczepanowa.
W próbie możemy się czuć osamotnieni, ale łaska Boża, łaska zwycięskiej wiary, nigdy nas nie opuszcza. Dlatego każdą próbę, choćby najstraszniejszą, możemy przejść zwycięsko.
Ludzie zawsze potrzebowali wzoró w do naśladowania. Potrzebują ich także teraz, w naszych czasach naznaczonych zmiennymi i przeciwstawnymi ideami.
Tylu jeszcze mógłbym wspomnieć niezłomnych, mocnych biskupów, którzy swoim przykładem wskazywali drogę innym...
Co jest ich wspólną tajemnicą? Myślę, że męstwo w wierze. Pierwszeństwo dawane wierze w całym życiu i działaniu, wierze odważnej i bez lęku, wierze, zahartowanej w próbie, takiej wierze, która ma odwagę pójść za każdym Bożym wezwaniem(...)
Począwszy od Abrahama wiara każdego z jego synów oznacza ustawiczne przekraczanie tego, co drogie, własne, dobrze znane, aby otwierać się na przestrzeń nieznanego, opierając się na wspólnej prawdzie i wspólnej przyszłości nas wszystkich w Bogu. Wszyscy jesteśmy zaproszeni do udziału w tym procesie przekraczania znanego, najbliższego kręgu; jesteśmy zaproszeni do zwrócenia się ku temu Bogu, który w Jezusie Chrystusie sam przekroczył siebie (...), aby nas przyprowadzić ku sobie przez Krzyż.
(...) nie wolno odwracać się od prawdy, zaprzestać jej głoszenia, ukrywać, nawet jeśli jest to prawda trudna, a jej wyjawienie wiąże się z wielkim bólem.
Książka: Wstańcie, chodźmy!