- Mogłoby to być niezbyt udane fałszerstwo - odparła ugodowo.- Czy przekonam panią, gdy wspomnę, że byliśmy wtedy wszyscy na dużej fali?- A widzisz! Mówiłam, że to pirat! - wtrąciła się May.- Źle się wyraziłem - mężczyzna poprawił się szybko. - Byliśmy po prostu pijani. Bardzo pijani.
Quin uniósł brew, nie zdążył jednak odpowiedzieć, gdyż z kuchni dobiegł metaliczny łoskot walących się garnków. Zapewne Felicity robiła przegląd morderczych narzędzi.
- Mogłoby to być niezbyt udane fałszerstwo - odparła ugodowo.
- Czy przekonam panią, gdy wspomnę, że byliśmy wtedy wszyscy na dużej fali?
- A widzisz! Mówiłam, że to pirat! - wtrąciła się May.
- Źle się wyraziłem - mężczyzna poprawił się szybko. - Byliśmy po prostu pijani. Bardzo pijani.
Książka: W niewoli uczuć