„Skoro jednak grecki pan młody był dużo starszy od swej wybranki, to czy do tego czasu żył w czystości? Skądże znowu! Nikt tego od niego nie wymagał. Wręcz trudno sobie wyobrazić, aby był w chwili ślubu prawiczkiem. Musiał zetknąć się wcześniej z dwoma zjawiskami powszechnymi w starożytnym świecie grecko-rzymskim: z prostytucją i pederastią (zresztą towarzyszyły mu one także w późniejszym, małżeńskim życiu). Mógł przeżyć swój pierwszy raz z prostytutką lub w objęciach starszego wielbiciela. W grę wchodziły jeszcze niewolnica lub – jak w anegdotycznych opowieściach – starsza sąsiadka, pozbawiona oporów cudzoziemka.”
Muzyka to powieść, której litery zamieniono na nuty.
Świeże powietrze wytrząsa mnie z dusznychzakamarków mojej głowy.