- Mam nadzieję, że nie przyszłaś tu po ślubne błogosławieństwo.
- Nie potrzebuję niczyjego błogosławieństwa, a już na pewno nie twojego.
- Tak, cukiereczku. Jesteś uosobieniem królewskiej panny młodej. Powiedz, czy jest ci łatwiej, kiedy wiesz, że ten związek był twoim przeznaczeniem? Wszystko zostało przepowiedziane atramentem na kamieniu. Nie musiałaś nawet podejmować decyzji, tylko poddać się losowi, który był nieunikniony.