Nigdy się nie skarżyłam, myśląc, że moja praca tak właśnie powinna wyglądać. Dopiero gdy było bardzo ciężko, zaczęłam szukać informacji o prawach i obowiązkach opiekunek i pomocy domowych, pracujących w systemie dwudziestoczterogodzinnym. Nie miałam serca mówić jej w oczy, że czułam się wykorzystana i oszukana. Przed wyjazdem chciałam uniknąć niepotrzebnego stresu. Zawiodłam się na niej. Zrezygnowałam ze współpracy z „aniołkami”, a ona miała mnie zatrudnić bezpośrednio. Z pracy na cały etat najpierw zrobił się Midijob, potem Minijob. Koniec końców Katarzyna powiedziała, że będę pracowała na czarno, a ona zwróci mi pieniądze za ubezpieczenie. Niemiecka kasa chorych odmówiła mi ubezpieczenia, widząc, że chodzi o pracę na czarno. W Polsce nie miałam możliwości, by ubezpieczyć się (tak jak moja zmienniczka) w KRUS-ie. Zresztą nie chciałam. Przecież chciałam pracować legalnie.
" - Proszę pana, chciałabym się udać na pustynię, ale nie wiem, jak to zrobić. Czy mógłby mi pan pomóc?- Na pustynię? A to nie jest pani na pustyni? Proszę podnieść głowę i spojrzeć. Co jest tam, za oknem?"
„Czuję, jak odrzuca moją prawą rękę i… ręki nie ma. Przekręcam się na lewy bok. Ciemno przed oczami. Chętnie wołałbym o ratunek. Nic z tego.
Zbieram myśli. Nie mogę pozwolić sobie na słabość. Dowódca odpowiada za drużynę. Trzeba ratować chłopaków. Póki szkopy nie ponowią kanonady.”
Stary, piekło jest puste – powiedział Patryk.– Bo diabły są tutaj. – Spojrzałem na przyjaciela.
Sens jest taki, że chłopaki i dziewczyny w jej wieku wydają się idealni,niemający żadnych przemyśleń, tacy piękni, tacy pewni siebie.