Nie pamiętam,żebym kiedykolwiek wcześniej była tak świadoma czyjegośdotyku, nagości własnej skóry.
Myślę, jak łatwo mogłabym zetrzeć jej ten uśmiechz twarzy.
"Panuje powszechne przekonanie, że utrata wzroku prowadzi do wyostrzenia innych zmysłów. To prawda, ale nie chodzi o to, że stają się one ostrzejsze - człowiek po prostu pozbywa się obrazów, które nieustannie go rozpraszają."
A może w istocieTosia mozolnie tworzyła swój fałszywy portreti nawet samą siebie potrafiła wywieść w pole?