Ludziska łazili doniej ciągle, chociaż dobrze przepowiadała jedyniepogodę i to tylko dlatego, że cierpiała nareumatyzm i łupało ją w kościach przed deszczem
… Zaczął się droczyć i obrażać Shurana, a potem wyzwał go na pojedynek. W zasadzie nie jestem pewien, czy mnie również nie wyzwał.
- Cholera! Dlaczego go nie uspokoiłeś?
- Próbowałem, ale jakimś cudem mój urok osobisty go nie przekonał…
Oczywiście, że miał rację. Ale nie zamierzałem się do tego przyznawać. Nie jemu.A właściwie to nikomu.
„Teraz chcę się tylkowyszaleć, potem będę nad tym myśleć”.
Gdy przez całe życie przegrywasz i pewnego dnia coś wygrasz, chociażbynagrodą miał być jakiś prezent z drugiej ręki albo garnek, to coś się w środkuciebie dzieje. Oczywiście, odczuwasz satysfakcję, czujesz się docenionym,uznanym. Ale coś się też zmienia, a jest to punkt widzenia. Zaczynaszwidzieć w inny sposób nie tylko otaczający świat, ale też samego siebie.Zaczynasz myśleć: „Ej, więc jednak ja też mogę”.
Ludziska łazili do
niej ciągle, chociaż dobrze przepowiadała jedynie
pogodę i to tylko dlatego, że cierpiała na
reumatyzm i łupało ją w kościach przed deszczem
Książka: Długa droga do domu