- Naprawdę cię rozkroili, a potem znowu poskładali? - pyta. Głową sięga mi już do piersi. Brakuje mu czterech zębów na przedzie.- Dziadek mówi, że pewnie poskładali cię zupełnie nie tak, jak trzeba. I że Bóg jeden wie, jak my się zorientujemy.
Jeśli do psiego ogona przywiązać grzechotkę, to pies powinien zastanawiać się, jak się jej pozbyć, a nie jak uciec możliwie daleko.
,,Można by na tej ziemi zbudować życie pomyślne i piękne, odgrodzić dobro od zła, dobro wysunąć do przodu, zło zepchnąć gdzieś w tył. Człowiek ma po temu dość rozumu i zdolności. Ma, na pewno ma! Niewątpliwie! Kiedyś osiągnie głęboką mądrość, uczyni wysiłek, pouczy się, pojmie, potrudzi-i życie legnie na właściwym, zgodnym z planem miejscu, wejdzie w swoją bruzdę, z której już od dawna się wyrwało i kołuje od tej pory w rozmaite strony. Oto wybiła godzina, żeby to życie przywołać do porządku, dopóki nie jest za późno, póki nie rozsypało się i nie zniszczyło do cna, nie zerwało jedności z ziemią i ziemia nie stała się jednym, a życie czymś zupełnie już innym!"