Wieczorem długo nie mogła zasnąć, ciągle myślała,analizowała. Przypominała sobie każdy gest, każdą chwilę. Wkońcu gdy udało się jej wpaść w płytki sen, obudził ją jakiśszmer.
I nie chodziło o to, co zwykle – szybki seks bez udziału głowy. A może jednakwłaśnie o to?
Nie ma miejsca na honor, gdy chodzi o przetrwanie.
Patrząc na ciemność lub śmierć boimy się nieznanego - niczego więcej.