Próby opanowania własnej przyszłości to naprawdę jedna z najbardziej bezcelowych rzeczy na świecie.
Nie rozumiał, dlaczego wszystkim było przykro. Nic mu nie zrobili. Kiedy powiedział o tym ojcu, ten wyjaśnił mu, że ludzie przepraszają, kiedy nie mają pojęcia, co powiedzieć, co było o tyle ironiczne, że to ojciec najczęściej powtarzał, jak bardzo mu przykro.
Ojej, spójrz tylko na niego, G, jest taki słodki, gdy śpi. -Istny aniołek. -Bardzo puszczalski aniołek. -Czekaj no, czy anioły w ogóle się bzykają? A jeśli tak, to czy niebiańskie orgazmy są milion razy lepsze niż te ziemskie? Założę się, że tak. -No przecież. A jak myślisz, skąd się biorą tęcze? Za każdym razem, gdy widzisz jedną na niebie, to znak, że jakiś anioł właśnie zaliczył orgazm. -Ej, to nawet ma sens. Jak w tym powiedzeniu, że ilekroć zadźwięczy dzwonek, jakiś anioł dostaje skrzydła i aureolę. -Dokładnie. Zerkam jednym okiem w kierunku drzwi. -Wiecie, że was słyszę, prawda? Mój rozzłoszczony głos położył kres najbardziej dziwacznej rozmowie, jaką w życiu usłyszałem. -O dobrze, nie śpisz już- świergocze Logan. -Oczywiście, że nie-gderam, przecierając oczy.- Jak niby mam spać, gdy takie dwa kutafony stoją o krok od mojego łóżka i pieprzą o dymających się aniołach?
Nigdy nie straciłem w sądzie zimnej krwi. Nigdy!