Człowiek jest jak ćma: na oślep rwie się do ognia, choć go boli i choć się w nim spali. Robi to jednak dopóty, dopóki nie oprzytomnieje. I tym różni się od ćmy...
Wszyscy jesteśmy sumą naszych doświadczeń życiowych (...) Wszystko, co się przydarzyło w dzieciństwie, począwszy od miejsca twojego przyjścia na świat do statusu społecznego rodziny da się wyczytać z twoich obecnych działań.
Człowiek bez demonów przeszłości nie jest prawdziwym człowiekiem.
...moje serce jest mięśniem (...) Może boleć.
Przez pierwsze dwadzieścia pięć, trzydzieści lat życia zajmowałem się usprawiedliwianiem ludzi pokroju Heralda i przebaczałem im tylko dlatego, że byli moimi krewnymi. Później odkryłem, że więzy krwi nie gwarantują miłości bliźniego i że naprawdę mam niewiele powodów, żeby brać Heralda w obronę.