Poczułam się głupio. Było mi przykro, że go uderzyłam. Na dodatek trafiłam w skroń. Mogłam mu zrobić krzywdę. Opuściłam rękę z latarką. - Przepraszam - powiedziałam, odsuwając się. - Nie szkodzi. Gdybym miał złe zamiary, i tak z łatwością bym się uwolnił i cię złapał. Niemniej jednak to dobrze o tobie świadczy, że chociaż usiłowałaś się bronić. Przestało mi być przykro, że go uderzyłam.
„Na studiach uczyliśmy się o doniosłym znaczeniu refleksji w przebiegu procesu edukacji, ale pierwszy raz znajduję zastosowanie dla tej techniki. Sue ma oczywiście rację. W ramach koncepcji refleksyjności – jak w przypadku wszystkich teoretycznych podstaw pielęgniarstwa – można wyróżnić szereg różnych modeli i kategorii, ale zasadniczo chodzi o proces wyciągania wniosków z przebytych doświadczeń. Uznaje się powszechnie, że to pewien rodzaj ochrony emocjonalnej dla pielęgniarki ponoszącej, bądź co bądź, pewne koszty opieki nad zdanym na nią pacjentem; refleksja pomaga pielęgniarce zrozumieć, w jaki sposób jej osobowość, dotychczasowe przeżycia oraz wspomnienia wpływają na taki, a nie inny przebieg zdarzeń.”
Mój wzrok powoli przyzwyczaja się do ciemności, zaczynamrozpoznawać kształty mebli.