"Miała złą sławę, była bezwzględna, troszczył się o nią mag, chyb umiała spać podczas marszu... Kto mógł mu zaręczyć, że nie potrafiła poruszać się po podziemiach równie skutecznie jak Duntell? Tyle że ona wcale nie paliła się do ucieczki. I to niepokoiło go najbardziej."
Wiem, jak wygląda. Wydaje mi się, że potrzebuje kasy, skoro pracuje w kilkumiejscach. Niech dostanie porządną premię za pracę na imprezie. To wszystko.
Proszę nie patrzeć na mnie tak wątpiąco. Ktoś, kto zadaje pytania, na które nie znamy odpowiedzi, zmusza nas do ich odnajdywania, chyba że jesteśmy już martwi i pochowani. Możliwość wyruszenia w poszukiwaniu czegoś jest darem, bez względu na to, czy szukamy kobiety, czy ziemi, czy odpowiedzi na pytanie!
Rozmawialiśmy o tym (...) O miłości. O tym, jak często błędnie uznajemy ją za fajerwerki, dramatyzm, dysfunkcję. Tymczasem prawdziwa miłość jest bardzo cicha, spokojna. Nudna, jeśli patrzy się na nią z perspektywy dramatyzmu. Miłość jest głęboka i spokojna. I trwała.
"Miała złą sławę, była bezwzględna, troszczył się o nią mag, chyb umiała spać podczas marszu... Kto mógł mu zaręczyć, że nie potrafiła poruszać się po podziemiach równie skutecznie jak Duntell? Tyle że ona wcale nie paliła się do ucieczki. I to niepokoiło go najbardziej."
Książka: Reguła zakonu