Tajemnica biskupiego powołania w Kościele polega właśnie na tym, że odnajduje się on zarazem w tej jednej widzialnej wspólnocie, dla której został ustanowiony, i w Kościele powszechnym.
"Najbezpieczniej jest tam, dokąd prowadzi cię Bóg."
Nigdy nie dowiedziałabym się tego wszystkiego i nie opisałabym dziwnej historii Bogoszów, gdyby nie miłość i przypadek, zjawiska naturalnie ze sobą splątane. Miłość dwojga studentów, trochę dziwna i niedzisiejsza, bo mimo dwudziestego pierwszego wieku, ery komórek i internetu, przypadkiem spotkała ich w najprawdziwszym pałacu. Moja własna miłość do podlaskiej ziemi, starych szpargałów i przeszłości, która wyskakuje z kufrów i ze strychu przypadkiem i kiedy chce. Wreszcie miłość starego człowieka do wnuczki, do wynalazków, a także do…. fotografii.
"Utrata zaufania jest bardzo bolesna, tej straty nie można szybko i łatwo naprawić. Zranione serce będzie pamietać o źródłach bólu. Zawsze. Kiedy złe wspomnienia ulecą daleko, serce przypomni historię swojego cierpienia w najmniej oczekiwanym momencie."
Tajemnica biskupiego powołania w Kościele polega właśnie na tym, że odnajduje się on zarazem w tej jednej widzialnej wspólnocie, dla której został ustanowiony, i w Kościele powszechnym.
Książka: Wstańcie, chodźmy!