Słońce zdążyło jużopaść nisko nad horyzont i zalewa nas ciepłym złotym światłem
Prawdziwa miłość nie leży na ulicy. Pan Bóg nie zrzuca jej z nieba na zawołanie. Miłość jest darem. Bóg nie rozdaje jej, ot tak sobie, na lewo i prawo, bo przecież nie rzuca się pereł przed wieprze
"<Po pierwsze nie szkodzić...>
To prosta i nieprzemijająca zasada.
Przez większą część długich dziejów sztuki lekarskiej kierowano się nią, gdy chodziło o pielęgnowanie i leczenie naszego najbardziej tajemniczego i delikatnego organu.
Chroń go, gdy to możliwe, utrzymuj w czystości, nie majstruj w środku.
Taki stan rzeczy trwał tysiące lat.
Aż nagle to się skończyło."
"Zastanawiam się nad sformułowaniem: postradać rozum. Co pozostanie, jeśli nasz rozum zniknie? Czy jeśli nie ma rozumu, nadal się istnieje? Przypomina sobie tę przypowieść, która mówi, że aby istniała świadomość jakiegoś ja, musi być jakieś inne ja, jakieś oko obserwujące ptaki jaźni napawające się nektarem świata. Ale co się stanie z obserwatorem, jeśli się usunie te umysłowe konstrukcje, te fasady języka, te fundamenty logiki, te relacje przyczynowo-skutkowe? Cóż pzoostanie, jeśli to wszystko runie? Szczęśliwość czy odrętwienie? Obecność czy nieobecność?"
Na samą myśl o tym, że ten onieśmielający mężczyzna, ubrany ze swobodną elegancją,miałby biegać bez butów po biurze, parsknęłam cicho. Martyna roześmiała się w głos, a japoczułam na sobie przeszywający wzrok.