Wydaje mi się, że dobra książka mówi o człowieku. Jest bliska człowiekowi i go dotyka.
"Trochę elegancko w naszym wykonaniu oznaczało, że mama nie wystąpi bez biustonosza i w przetartych na kolanach leginsach. Tata - w obciętych nad kolanami spodniach od dresu i spranej koszulce z wielkim napisem BOSS, do której jest bardzo przywiązany, a która według mamy już dawno powinna stać się ścierką do podłogi. Ja po prostu miałam nie być w piżamie, a Drugi po prostu miał być czysty."
"W moich żyłach wrzało od bzyczących owadów. Nauczyłem się jednak cierpliwości. Patrzyłem w ścianę. Miałem wrażenie, że i ona na mnie patrzy, silna swoją obojętnością."
Gdy już się z tym uporałam, zerknęłam na mężczyznę. Wiedziałam już, że to prezeskorporacji. Patrzył na mnie. W jego wzroku było coś dziwnego, jakby się nad czymś zastanawiał.Chciałam powiedzieć „do widzenia” i jak najszybciej wyjść, ale nagle otworzyły się drzwi i dośrodka wparowała czarnowłosa kobieta.
Przypadło jej też do gustu komorebi,japońskie słowo, rzeczownik oznaczający efekt świetlny, gdy słońce przenikaprzez korony drzew.