Nie było mi przecie nigdy dobrze, abym na złe się buntował. Biedny byłem skrzywdzony i niepozorny. Jedni ludzie mnie wyzyskiwali, drudzy drwili, nikt mnie nie kochał(...)Dlatego mogę się obejść byle czym, znieść wiele i myślę, że choć wypłaty nie otrzymam, ja sam nie zawinię względem drugich. To daje dla samego siebie szacunek i cześć.