"Dlaczego pan to robił, przecież mogli pana zabić?" "Dziecko drogie, dlaczego? Chciałem być przyzwoitym człowiekiem" - odparłem, cytując Władysława Bartoszewskiego. Matka moja mnie uczyła: "Pamiętaj, synu bądź człowiekiem"
Cała się trzęsę, nie wiem, czy z ekscytacji, czy z przerażenia. Buzuje we mnie tak wiele emocji, że nie mam pojęcia, na których skupić się najpierw.