Co jakiś czas ktoś próbował, chłopcy, którzy słyszeli, że jest wariatką, albojacyś supernapaleni, którzy wymyślili sobie, że skoro jest kujonką, to musibyć łatwa, ale uciekali w połowie jej zdania, jak tylko usłyszeli, co ma dopowiedzenia czy jakiś jej żart. Albo jej w ogóle nie rozumieli, albo, jeślirozumieli, myśleli sobie: „Z taką wredotą... po moim trupie”, i już ich niebyło.
Zaufanie w związku to podstawa, fundament, bez którego nie można stworzyć zdrowej, szczęśliwej relacji.