Rośniemy jak nocne rośliny, zakwitamy tylko na jeną noc w roku, w noc świętojańską. Nasze nasiona podróżują rzekami w świat. Pojawiamy się od czasu do czasu tylko z okazji wojen, powstań i katastrof dziejowych. (...) Jesteśmy mieszańcami.(...) Jesteśmy rzeczywiście tajemniczym narodem, pojawiamy się i znikamy. Może to wina klimatu lub bezkresnych równin. Nasza mała roślinna cywilizacja zostawia po sobie infantylne ślady ku zmartwieniu wszelkich archeologów: bębenki, połamane ołowiane żołnierzyki, pojedyncze słowa zbyt trudne, że
Rośniemy jak nocne rośliny, zakwitamy tylko na jeną noc w roku, w noc świętojańską. Nasze nasiona podróżują rzekami w świat. Pojawiamy się od czasu do czasu tylko z okazji wojen, powstań i katastrof dziejowych. (...) Jesteśmy mieszańcami.(...) Jesteśmy rzeczywiście tajemniczym narodem, pojawiamy się i znikamy. Może to wina klimatu lub bezkresnych równin. Nasza mała roślinna cywilizacja zostawia po sobie infantylne ślady ku zmartwieniu wszelkich archeologów: bębenki, połamane ołowiane żołnierzyki, pojedyncze słowa zbyt trudne, że