A kiedy pewnego dnia ta machina przestanie działać, ludzie komunikujący się dotąd wyłącznie za pośrednictwem ekranu komputera, umrą z powodu nagłej ciszy, czystego słońca i intensywności własnych, nieprzefiltrowanych doznać. Umrą na nadmiar życia.
Słowa są jak papier ścierny, tak długo szlifują każde uczucie, aż wreszcie znika.
Przez sekundę. Tyle trwa jedno uderzenie serca u dorosłego człowieka, który się nie boi. Tyle czasu potrzebuje światło, by przebyć 299 792 kilometry. Tyle wystarczy, by uświadomić sobie, że życie bez ukochanej osoby nie ma najmniejszego sensu. Ale jak ciężka może być jedna sekunda strachu”
Kochać to czasownik, określa czynność… zatem trzeba ją wykonać. Mniej gadać, więcej robić. Nieprawdaż?
A kiedy pewnego dnia ta machina przestanie działać, ludzie komunikujący się dotąd wyłącznie za pośrednictwem ekranu komputera, umrą z powodu nagłej ciszy, czystego słońca i intensywności własnych, nieprzefiltrowanych doznać. Umrą na nadmiar życia.