(...) po pierwsze, istnieje miłość, o której myśli się z perspektywy majtek. I tę znam. Sprawia przyjemność przez piętnaście minut. Po drugie, istnieje miłość czerpiąca z rozumu. Tę znam również, upatrujesz sobie paru facetów pasujących obiektywnie do twojego życia lub niespecjalnie wchodzących w paradę twoim życiowym planom. No i po trzecie, istnieje miłość, rodząca się gdzieś w piersi czy też w głębi splotu słonecznego albo gdzieś w tej okolicy. Tej pragnę. To z niej płynie magia zdolna rozświetlić mój system życiowy aż po ostatnią
(...) po pierwsze, istnieje miłość, o której myśli się z perspektywy majtek. I tę znam. Sprawia przyjemność przez piętnaście minut. Po drugie, istnieje miłość czerpiąca z rozumu. Tę znam również, upatrujesz sobie paru facetów pasujących obiektywnie do twojego życia lub niespecjalnie wchodzących w paradę twoim życiowym planom. No i po trzecie, istnieje miłość, rodząca się gdzieś w piersi czy też w głębi splotu słonecznego albo gdzieś w tej okolicy. Tej pragnę. To z niej płynie magia zdolna rozświetlić mój system życiowy aż po ostatnią