A pisał tę książkę w 1980 roku, zimą, kiedy nic jeszcze na pewno nie było wiadomo, ale kiedy zaczęły się strajki, a we Wrocławiu strajkujące tramwaje ustawiły się w wielki krzyż, ogromny na całe miasto,
To oczywiste, że widok człowieka, przez którego przebija wzór tapety na ścianie, wydał się jej taki przerażający.
A pisał tę książkę w 1980 roku, zimą, kiedy nic jeszcze na pewno nie było wiadomo, ale kiedy zaczęły się strajki, a we Wrocławiu strajkujące tramwaje ustawiły się w wielki krzyż, ogromny na całe miasto,