Ksiądz ciągle pierdolił, jakim to dobrym młodzieńcem był "świętej pamięci Roman", a Ariela ogarniał śmiech, kiedy tego słuchał. Romek był miernotą, niewiele inteligentniejszą od kija od szczotki, jego najlepszą rozrywką było dręczenie słabszych, a wieczorami popijał tanie wina ze swoimi przydupasami na szkolnym boisku.
Ksiądz ciągle pierdolił, jakim to dobrym młodzieńcem był "świętej pamięci Roman", a Ariela ogarniał śmiech, kiedy tego słuchał. Romek był miernotą, niewiele inteligentniejszą od kija od szczotki, jego najlepszą rozrywką było dręczenie słabszych, a wieczorami popijał tanie wina ze swoimi przydupasami na szkolnym boisku.
Książka: Poszukiwacz zwłok
Tagi: ksiądz, księża, duchowość, duchowieństwo, kościół, Wiara