Whitney Houston, wielka, ubierająca się w połyskliwe suknie gwiazda, jaką poznał świat, w rzeczywistości lubiła wygodę i była prostolinijną, bezpretensjonalną miłośniczką dżinsów, T-shirtów, rozpinanych swetrów i tenisówek.
Śmierć Whitney mnie rozzłościła. Prześladowały mnie szczegółowe opisy i zdjęcia przedstawiające, jak opuszcza imprezę w Los Angeles w otoczeniu obstawy kilka wieczorów przed feralnym dniem.
Coraz bardziej niepokoiłam się nadmiarem wciąganej kokainy i wpływem, jaki na nas wywierała, ale Nip nie obawiała się niczego i świetnie się czuła, upalając się beze mnie.
Jako współlokatorka Whitney była nudna jak cholera, o ile nie grała muzyka. Na jej dźwięk wyraźnie się ożywiała i rozpoczynało się przedstawienie.
Podczas występów na scenie Whitney była lwicą, ale poza nią zachowywała się potulnie i rzadko podnosiła głos.
Szczerze mówiąc, nie miałam pojęcia, jakim cudem Whitney ukończyła tę szkołę. Z jednej strony w nikłym stopniu interesowała się nauką, a z drugiej już wtedy wiedziała, do czego dąży.
Whit nie znosiła szkolnej edukacji i noszenia mundurka. Wyleciała ze szkoły w pierwszej klasie, ponieważ opuszczała zajęcia i nie przykładała się do nauki.
Oczywiste było, że łączy mnie z Whitney bliska więź. Nie dlatego, że spałyśmy ze sobą i krępowała nas nasza nagość. Mogłyśmy sobie powierzać sekrety, uczucia, nas same. Żyłyśmy w przyjaźni. Byłyśmy kochankami. Byłyśmy dla siebie wszystkim. Nie zakochiwałyśmy się w sobie. Po prostu byłyśmy dla siebie nawzajem. Byłyśmy jednością, tak to czułam.
Śpiewanie w chórze było dla Whitney ważne, ale zdarzało się, że nie miała ochoty chodzić do kościoła wspólnoty, do której należała jej rodzina.
Podobnie jak większość afroamerykańskich rodzin, moja także żyła muzyką.
Muzyka przenikała każdą cząstkę jej ciała; Whit uwielbiała ją i łaknęła jej. Zapowiadała, że zostanie zawodową piosenkarką i powtarzała to niczym mantrę od dwunastego roku życia.
Whitney Houston, wielka, ubierająca się w połyskliwe suknie gwiazda, jaką poznał świat, w rzeczywistości lubiła wygodę i była prostolinijną, bezpretensjonalną miłośniczką dżinsów, T-shirtów, rozpinanych swetrów i tenisówek.
Książka: A song for you. Moje życie z Whitney Houston
Tagi: whitney houston, moda, suknie, dżinsy, t-shirty, wygoda, tenisówki