Jako współlokatorka Whitney była nudna jak cholera, o ile nie grała muzyka. Na jej dźwięk wyraźnie się ożywiała i rozpoczynało się przedstawienie.
Jako współlokatorka Whitney była nudna jak cholera, o ile nie grała muzyka. Na jej dźwięk wyraźnie się ożywiała i rozpoczynało się przedstawienie.
Książka: A song for you. Moje życie z Whitney Houston
Tagi: whitney houston, muzyka, współlokatorka