Czuła się jak rowerzystka, której podczas upojnej wycieczki ktoś wsadził kija w szprychę.
Wsiadając do auta i rzucając zakupy na przednie siedzenie, pomyślała z goryczą, że ludzie są okropni. Zachowują się tak, jakby nie mieli własnego rozumu i ślepo wierzą we wszystko, co usłyszą.
Ten kot ucieka, odkąd pamiętam, i zawsze go znajduję. Przekaż Igorowi, że to taki koci włóczykij i na pewno się znajdzie. A tak między nami... on zawsze wraca tam, gdzie go karmią. Jak każdy facet!
To nie była jej wina, że dzisiejsi mężczyźni bali się wyzwolonych kobiet i woleli mieć w domu budyń waniliowy niż kobietę z krwi i kości.
Masz trudny charakter, jak twój ojciec. Facetowi to jeszcze ujdzie, ale kobiecie nie bardzo. Jesteś taka śliczna, ale jak się odezwiesz tą swoją niewyparzoną gębą, to czar pryska.
Inteligencję wyssałam z mlekiem matki, więc nie mam problemów z przyswajaniem informacji.
Nic nie sprawiało Lonce większej przyjemności, niż demaskowanie ludzi, którzy kreowali się na ideały. Po tylu latach pracy zakodowała sobie, że to jest właśnie jej misja: pokazywanie światu jacy naprawdę są ludzie. A co tu ukrywać, większość była zła do szpiku kości.
Tadek był już tak wielki, że przypominał księżyc w pełni i latem, gdy nosił tradycyjne koszule, niejeden z pracowników obrywał guzikami, które strzelały, ilekroć materiał nie wytrzymywał starcia z dyrektorskim brzuchem.
Udowodniono, że pracując tylko siedem godzin dziennie, można uzyskać o wiele lepsze wyniki i być jednocześnie wypoczętym i radosnym człowiekiem.
Leonii nigdzie się nie śpieszyło. I gdyby nie fakt, że była jedną z najlepszych dziennikarek tej jakże poczytnej bulwarówki, najprawdopodobniej wyleciałaby z hukiem już po kilku dniach.
Czuła się jak rowerzystka, której podczas upojnej wycieczki ktoś wsadził kija w szprychę.
Książka: Spotkanie na Kaczym Wzgórzu
Tagi: rower, rowerzystka, wycieczka, zastój