Nie chciałam pracować bez poszanowania moich praw i bez ubezpieczenia. Jak człowiek widmo, który niewiele może, jest zamknięty razem ze starą kobietą w czterech ścianach, bez kontaktów socjalnych i opieki medycznej. Ja i Helga. Ona narażona na postępującą chorobę i śmierć. Ja narażona na kary ze strony urzędu skarbowego, urzędu meldunkowego, bez ubezpieczenia i jakiejkolwiek pomocy. Wracałam do domu rodzinnego mądrzejsza, uzbrojona w wiedzę na przyszłość. Czy jednak ta wiedza mi pomogła? Z jednej strony owszem. Przesypiam noce, obecnie mam dwa wolne dni w tygodniu, pieniądze na zakupy dostaję z góry. Jestem ubezpieczona. Nie muszę zjeżdżać do Polski. Mam dostęp do lekarzy. Zlecenie nie jest tak meczące, gdy zachowane są moje prawa, dzięki temu mogę zarabiać i odkładać. Cieszy mnie ta sytuacja. Ale jednocześnie zauważyłam, że od chwili, gdy jestem świadomą opiekunką, z żadną rodziną nie powstały tak dobre więzi, jak na pierwszym zleceniu.
Nie chciałam pracować bez poszanowania moich praw i bez ubezpieczenia. Jak człowiek widmo, który niewiele może, jest zamknięty razem ze starą kobietą w czterech ścianach, bez kontaktów socjalnych i opieki medycznej. Ja i Helga. Ona narażona na postępującą chorobę i śmierć. Ja narażona na kary ze strony urzędu skarbowego, urzędu meldunkowego, bez ubezpieczenia i jakiejkolwiek pomocy. Wracałam do domu rodzinnego mądrzejsza, uzbrojona w wiedzę na przyszłość. Czy jednak ta wiedza mi pomogła? Z jednej strony owszem. Przesypiam noce, obecnie mam dwa wolne dni w tygodniu, pieniądze na zakupy dostaję z góry. Jestem ubezpieczona. Nie muszę zjeżdżać do Polski. Mam dostęp do lekarzy. Zlecenie nie jest tak meczące, gdy zachowane są moje prawa, dzięki temu mogę zarabiać i odkładać. Cieszy mnie ta sytuacja. Ale jednocześnie zauważyłam, że od chwili, gdy jestem świadomą opiekunką, z żadną rodziną nie powstały tak dobre więzi, jak na pierwszym zleceniu.
Książka: Perły rzucone przed damy
Tagi: Polska, Autobiografia