Ano Józef. Nie miał tatuaży, brody, kolorowych spodni, roweru retro ani okularów w drucianych oprawkach. Nie nosił dekoltów do pępka, nie miał ulubionego dziewiętnastowiecznego pisarza, nie pisał bloga i nie był influencerem. Nie palił papierosów, nie miał garmina, tolerował gluten i wiele innych rzeczy też. Był raczej dobrze zbudowany, choć raczej raczej niż raczej dobrze, zdarzało się, że trenował wspinaczkę, zdarzało się, że nie. Jadł dużo czekolady i golił głowę maszynką.
Ano Józef. Nie miał tatuaży, brody, kolorowych spodni, roweru retro ani okularów w drucianych oprawkach. Nie nosił dekoltów do pępka, nie miał ulubionego dziewiętnastowiecznego pisarza, nie pisał bloga i nie był influencerem. Nie palił papierosów, nie miał garmina, tolerował gluten i wiele innych rzeczy też. Był raczej dobrze zbudowany, choć raczej raczej niż raczej dobrze, zdarzało się, że trenował wspinaczkę, zdarzało się, że nie. Jadł dużo czekolady i golił głowę maszynką.
Książka: Nikt nie idzie