Cytat

Oblany rumieńcem i potem Turu ze wzburzonym włosem klęczał na polarowym kocyku w pieski i pochylał się nad Niebożątkiem, które wiło się i rzucało na wszystkie strony, charcząc i tocząc ślinę w paroksyzmach niewysłowionych cierpień. Tuż obok leżało bezwładnie Licho, zapatrzone szklistym wzrokiem gdzieś w przestrzeń, i ledwo zipało.

Więcej cytatów od tego autora

REKLAMA
Reklamy