Dlatego staram się nigdy nie używać imion i nazwisk, lecz raczej określeń, które przychodzą do głowy samoistnie, gdy patrzymy na kogoś po raz pierwszy. Jestem przekonana, że jest to najwłaściwszy sposób używania języka, nie zaś przerzucanie się słowami wypranymi ze znaczeń.
Dlatego staram się nigdy nie używać imion i nazwisk, lecz raczej określeń, które przychodzą do głowy samoistnie, gdy patrzymy na kogoś po raz pierwszy. Jestem przekonana, że jest to najwłaściwszy sposób używania języka, nie zaś przerzucanie się słowami wypranymi ze znaczeń.