Nie, nie kłamała. Nie miała na to siły. Na obmyślanie kłamstwa potrzebne są dużo większe nakłady energii niż na mówienie prawdy.
Wojna nauczyła mnie już, że niczego nie warto gromadzić, że najlepiej inwestować w samego siebie, swoje umiejętności, wykształcenie, w swoją wartość, bo tego nikt nie może odebrać.
"Czasem, pomagając innym, tak naprawdę próbujemy pomóc sobie".
"Na tym chyba polegała sztuka - na odnalezieniu własnej drogi lub przynajmniej na jej szukaniu. Może nawet błądzeniu".
"Samotność ma zawsze jakąś barwę".
"Nie był już zdolny do odczuwania normalnych, wyważonych emocji. Popadał w skrajności, w niczym nie potrafił znaleźć równowagi. Jeśli się czegoś bał, to całym sobą. I jeśli coś kochał, to również bezkompromisowo. Jak obrazy. Jak listy od Grety i jej twarz na płótnie".
Nie, nie kłamała. Nie miała na to siły. Na obmyślanie kłamstwa potrzebne są dużo większe nakłady energii niż na mówienie prawdy.