Bożonarodzeniowy nastrój panował tutaj już od początku grudnia i wtłaczał człowieka w inną rzeczywistość, w kolorowy bezczas wypełniony śpiewem i zapachem korzennego ciasta.
Wojna nauczyła mnie już, że niczego nie warto gromadzić, że najlepiej inwestować w samego siebie, swoje umiejętności, wykształcenie, w swoją wartość, bo tego nikt nie może odebrać.
"Czasem, pomagając innym, tak naprawdę próbujemy pomóc sobie".
"Na tym chyba polegała sztuka - na odnalezieniu własnej drogi lub przynajmniej na jej szukaniu. Może nawet błądzeniu".
"Samotność ma zawsze jakąś barwę".
"Nie był już zdolny do odczuwania normalnych, wyważonych emocji. Popadał w skrajności, w niczym nie potrafił znaleźć równowagi. Jeśli się czegoś bał, to całym sobą. I jeśli coś kochał, to również bezkompromisowo. Jak obrazy. Jak listy od Grety i jej twarz na płótnie".
Bożonarodzeniowy nastrój panował tutaj już od początku grudnia i wtłaczał człowieka w inną rzeczywistość, w kolorowy bezczas wypełniony śpiewem i zapachem korzennego ciasta.