Marta (...) nauczyła się przyjmować rzeczywistość selektywnie. Wszystkie małe sprawy, które nie miały znaczenia, zostawiała własnemu biegowi, a koncentrowała się na tych naprawdę ważnych.
Dlaczego wcześniej na to nie wpadli? Ot, zagadka ludzkiej duszy. Czasem trzeba impulsu, by wyzwolić dobre odruchy, solidarność, obudzić do działania.
„Młodzi są jak wiatr. Nie sposób przewidzieć, w którą stronę ich pogna”.
„Wspaniała rodzina to wciąż największe marzenie większości ludzi”.
Marta (...) nauczyła się przyjmować rzeczywistość selektywnie. Wszystkie małe sprawy, które nie miały znaczenia, zostawiała własnemu biegowi, a koncentrowała się na tych naprawdę ważnych.