Znów ogarnęło mnie poczucie beznadziejności. Przez ten cały pech związany ze spóźnianiem i niesprawnym samochodem czułem się okropnie, a gdy w dodatku uświadomiłem sobie, jak szybko zmienia mi się nastrój i że zachowuje się jak baba, samopoczucie jeszcze bardziej mi siadło.
Znów ogarnęło mnie poczucie beznadziejności. Przez ten cały pech związany ze spóźnianiem i niesprawnym samochodem czułem się okropnie, a gdy w dodatku uświadomiłem sobie, jak szybko zmienia mi się nastrój i że zachowuje się jak baba, samopoczucie jeszcze bardziej mi siadło.