Kiedy słuchałam opowieści Dobrej Nowiny o jej życiu, zaczęłam w głowie formować te wszystkie pytania, które zaczynają się od "dlaczego nie...", po czym następuje opis tego, co - jak nam się wydaje - powinno się zrobić w takiej sytuacji. Już moje wargi zaczęły się układać w takie bezczelne "dlaczego", kiedy ugryzłam się w język.
Kiedy słuchałam opowieści Dobrej Nowiny o jej życiu, zaczęłam w głowie formować te wszystkie pytania, które zaczynają się od "dlaczego nie...", po czym następuje opis tego, co - jak nam się wydaje - powinno się zrobić w takiej sytuacji. Już moje wargi zaczęły się układać w takie bezczelne "dlaczego", kiedy ugryzłam się w język.